azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

belyyten - n.w.o.c.b. lyrics

Loading...

pisze te wersy
odkąd miałem rozmiar trzy+dziewięć
siekiera, nie ma hoes
where they at? nie chce wiedzie

pisze te wersy
odkąd nazywałem siebie zerem
muzykę dla siebie od zawsze
nazywałem lekiem

nie ważne ile kasy
wciąż pewnie będę brał crack
door stuck
ona zachowuje się jak p+rnstar

koszmar całe życie przeżywam
oscar za część mego życia
dolar w milionach zdobywać
bi+polar ciągle zakrywam

wbijam bille do łuzy
bit jest tłusty tak jak
dwa zero dwa cztery ósmy luty
jedenastego krwawe łańcuchy

mam dwie mordy w rapie
oby dwie są w mojej głowie
mówiłem że nic nie powiem tobie
do teraz to robię
pisze to pomiędzy wzlotem
i między kolejnym zjazdem
dlatego nie pisze o tym
że zostanę tu na zawsze

oni nie chcą myśleć że to cannon
wszystko co się dzieje
to stać się musiało
mi jest nadal mało

waszymi uczuciami rzygam
czekam tylko aż ja wygram
weź się mnie o nic nie pytaj
no bo nie odpowiem

codzień sobie mówię
że to wszystko będzie moje
że nie będzie się boję
że zauważą mnie dopiero w grobie

i nici będą z błyskotek
chciałbym mieć tą flotę
każdy chciałby nie patrzeć na cenę
tylko brać wszystko jak swoje

wszystko mieć dla siebie uh
mieć luźno jak w dresie uh
serce mieć twarde jak pierre
ale w sercu dalej delle
bass taki mocny
trzęsie jakby jechał tank
wszystko co osiągnęliście
to jest nieśmieszny prank

nie interesują dupy
ja chcę mieć dużo kapuchy
codziennie jestem zatruty
materializmem

gdybym mógł
wyładował bym w twojej mordzie uzi
gdybym mógł
mógłbym zrobić to nawet jak ubrudzi…

mnie
nazywanie raperem
nie jest dla mnie jak komplement
bardziej jak upokorzenie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...