azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

beniamin wrembel - szmat lyrics

Loading...

[refren]

czekałem wiele lat żeby robić szmat
wychodzę po ulicy, znowu pada grad
czekałem wiele lat żeby robić szmat
wychodzę po ulicy, znowu pada grad

[zwrotka 1]

wszędzie widzę tylko znaki zapytania
zlewa mi się codzienność i niszczy ta chora mania
pociągu do forsy, wskazania kto teraz gorszy, bo każdy chce zbierać propsy gubiąc się poważnie w tym
młody ben jest skupiony na rodzinie
chcę by każdy z moich bliskich przeżył zajebiste życie
ty znowu w klubie lecisz na amfetaminie
a każdy kogo masz wokół razem z twoim sianem minie ej
gdzie w tym sens co? czy on tu jest?
zaciskam pięść, bo znajduję sedno
sedno życia, nie mam nic do ukrycia, o czymś myślisz no to pytaj, najważniejsze są przeżycia

[refren]

czekałem wiele lat żeby robić szmat
wychodzę po ulicy, znowu pada grad
czekałem wiele lat żeby robić szmat
wychodzę po ulicy, znowu pada grad
[zwrotka 2]

czas nam mija tak jakby nieubłaganie
pora złapać parę chwil i zobaczyć co się stanie
serio sporo jest przede mną, wszystko tuż na horyzoncie
nie nabieram wody w usta i zawsze myślę przytomnie
nabierz wiary, a nie ludzi, no bo zło wraca podwójnie
chcę tylko robić rap, szkoda czasu na tą chujnie
krótkie przyjaźnie, fałszywe związki
czemu to tak bliskie typie weź to sobie rozkmiń
to już nie dla mnie ziom, mam obowiązki
marzę żeby zrobić maksa nie musząc wyjeżdżać z polski
dym znowu ulotnie sp+ceruje dziś po wietrze
ja piszę kolejny wers na tym moim ósmym piętrze
wschód mi chce nakreślić czas, pomimo że tego nie chcę
nie ma na to żadnej siły, musisz przeboleć tę lekcję

[refren]

czekałem wiele lat żeby robić szmat
wychodzę po ulicy, znowu pada grad
czekałem wiele lat żeby robić szmat
wychodzę po ulicy, znowu pada grad



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...