azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bergmanis - maraton lyrics

Loading...

maraton lyrics
gdzie jest moja pęga? przecież się nie opierdalam
moje życie pędzi w koło, ciągle boom boom + hałas
ciągle boom boom + hałas
boom boom + hałas
kush zasila jak zala
ciągle w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow wow wow wow wow

moja garderoba to nie vitkac
one chcą tych pozorów, noszą emblematy na cyckach
nie oceniam po pozorach, bo biłem po pyskach
niemiły na odzywkach, spompowany po odżywkach
trochę schudłem odkąd wege miska
jeszcze porobimy fejmy, mogą pudełka mi wysłać
od lat freelancer, żaden influancer
skoro nie wytwórnie, to sam tworzę markę
tak jak monopoly po molly do coli wrzucić
po tym polecieć do stolic każdego kraju powoli
zwiedzam domy, w jakiejś auli zagram na mandoli
w brazylii postrzelam goli
boli boli boli boli jak nie ma na to zielonych
zielony jak trawka, się pasę na łące
chcę natural viby, niе pasa na mordę
nieprędko ruszę w kindergarden
w stylu padrе co pakuje w torbę kartę
moje konwenanse, chciałbym dowieść prawdę
czasem panicz+coaching, czasem wiadro walnę
życie bardzo fajne, bardzo fajne
ona chce być dla mnie, ale mnie nie znajdzie
bo siedzę i w celu mam integrację
czego życzy pacjent? staram skminić akcję
coś tam, coś tam pierdolisz strasznie
weź wyluzuj, bo biegnę w maratonie pragnień
biegnę w maratonie pragnień
jeszcze nadam się na gadkę
z moim przyjacielem w prawdzie
omawiałem tę zajawkę
zamuliłem na poprawkę
ale dźwięki jeszcze bardziej
kręcą się po mojej chatce
nuty pod mym uchem + tańczę
gdzie jest moja pęga? przecież się nie opierdalam
moje życie pędzi w koło, ciągle boom boom + hałas
ciągle boom boom + hałas
boom boom + hałas
kush zasila jak zala
ciągle w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow wow wow wow wow

jestem ciągle w ruchu, jakbym tam wysyłał paczkę
do tego przedsiębiorczy + na vinted zrobiłem z paczkę
kupiłem przyłbicę, chociaż jednak wolę maskę
bo w tym hełmie z piorunami czuję się na wojnie bardziej
byłem za kobietami przed pedagogiką
pochodziłem na randki na studiach za friko
bo jak kobiety są silne, niezależne
to nie chcą byś za nie płacił, więc masz wtedy pegi więcej
jestem tym gentlemanem + czasem w wątłym zarysie
nigdy nie żałowałem + zwłaszcza na marysię
dziś roleczki + nie klata, znaczy giętki ticzer
obawiam się, że moja ex może mieć większy biceps
ja nie krzyczę i nie płaczę, nawet kiedy nie odpisze mi crush
me podejście i sposób na życie to jest bushcraft
moje kroki to wykroki od noszenia takich jaj
ja tak skaczę po zadaniach, dla mnie to jak south park
south park, south park
płynę sobie flow jak tratwa + tratwa
choćbyśmy mieli tu majdan + majdan
to zapamiętaj, ja żyję quick quick, ogarniam
to bergi jak rzucam takie story
mam dość tej energii, żeby tu świadomie brać głos
tej energii, żeby tu świadomie brać głos
tej energii, żeby tu świadomie brać głos
słyszę wszędzie jebać pis, ja mogę już dać bis
obok mojej klatki napis
trzymajcie się dobrzy ludzie
piękne kobiety i wasze podudzie
trzeba tu będzie posprzątać po dudzie
wszyscy są w ruchu jak po dobrej wódzie
moje przekminy jak w gastro na wynos
kończę te słowa, gram jakoś nie ilość

gdzie jest moja pęga? przecież się nie opierdalam
moje życie pędzi w koło, ciągle boom boom + hałas
ciągle boom boom + hałas
boom boom + hałas
kush zasila jak zala
ciągle w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow, w ruchu jak maraton
wow wow wow wow wow



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...