azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

białas - chciałbym się godnie zestarzeć lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
jak będę mieć czterdzieści lat
nie chcę być raperem, a szczególnie tym co na backstage’u chla
to dla mnie za wiele, w wkoło dzieciaki ty jak stary dziad
jak jebany menel przychodzisz i męczysz ich, że kiedyś lepszy był rap
weź ty się kurwa za siebie

jak ty byłeś młody, to nie było rynku i rapu słuchało może parę koła
a dzisiaj se małolat na jednym singlu jak dobrze pójdzie może dom wybudować
a ty nagrywasz życzenia przy kominku, który nie jest twój tylko restauratora
i pięćdziesiąt złotych masz cenę za zwykły, a sto za te, które się będą rymować
i boli cię to, a nie efekt na wokal czy jakiś kurwa brak przekazu
kolеjny rok spędzasz na jebanych blokach, komoda po babci, nie fura w garażu
nienawidzisz starych znajomych spotykać, no bo cię pytają od razu
“ty czеmu ta twoja kariera już zdycha?” a to jest twój największy zawód
[refren]
chciałbym się godnie zestarzeć, a nie z dzieciakami zastygnąć przy barze
co tydzień pierdolić historie te same choć co tydzień trochę zmieniane
wyrywać tępe małolatki, a rano je potem wykopywać za drzwi
co tydzień pierdolić historie te same tylko w innych częściach warszawki
chciałbym się godnie zestarzeć, a nie z dzieciakami zastygnąć przy barze
co tydzień pierdolić historie te same choć co tydzień trochę zmieniane
wyrywać tępe małolatki, a rano je potem wykopywać za drzwi
co tydzień pierdolić historie te same tylko w innych częściach warszawki

[zwrotka 2]
jak byłem młodym raperem, to kiedyś poznałem swojego idola
liczyłem, że przekaże mi jakąś wiedzę, a on ledwo stojąc na nogach
opowiadał mi o powrocie z koncertu pięcioosobowym starym samochodem
jak naćpani se nim jechali w dziesięciu, a studio to tylko w chujową pogodę bywali, bo słabo pić w deszczu na dworze
potem mu została jeszcze chwila fejmu i wszystko było przetańczone
nie chciało się zagrać koncertu i w studio posiedzieć by dokończyć projekt
wtedy sprzedaż stanęła w miejscu + tak zakończył dzień jednodniowy milioner

[bridge]
do pracy teraz iść lipa, bo każdy kojarzy cię z ryja, ej
i będzie ci to wytykał wciąż “to kurwa ten celebryta”, ej
“co ty masz taki czerwony nos? w ile fortuna przepita?”, ej
muszę przyznać że masz niezły głos, szkoda że już ci się nie przyda

[refren]
chciałbym się godnie zestarzeć, a nie z dzieciakami zastygnąć przy barze
co tydzień pierdolić historie te same choć co tydzień trochę zmieniane
wyrywać tępe małolatki, a rano je potem wykopywać za drzwi
co tydzień pierdolić historie te same tylko w innych częściach warszawki
chciałbym się godnie zestarzeć, a nie z dzieciakami zastygnąć przy barze
co tydzień pierdolić historie te same choć co tydzień trochę zmieniane
wyrywać tępe małolatki, a rano je potem wykopywać za drzwi
co tydzień pierdolić historie te same tylko w innych częściach warszawki



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...