azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

białas - dzień chwały lyrics

Loading...

[zwrotka 1: białas]
wokół leży śnieg, tydzień temu miałem urodziny
nucę sobie coś, idę do mojej dziewczyny
zakładam słuchawki na umilenie drogi
kawałek faded, [?]
spotkałem grabka, jechał na siłkę
dawno tam nie byłem, ale wracam tam jak ogarniemy płytkę
może se coś wstrzyknę, a może nie
ale wytnę skurwysynów o to, założę się
boże, może mnie, nie powinieneś umieszczać na ziemi
(nie pasujesz tutaj!)
na siłę nie potrafię się zmienić
trochę się zawiesiłem, zaraz dojdę do małej
poleżymy sobie trochę, i nie wnikaj co dalej
właśnie wykręcam jej numer, zaraz wejdę na górę
i teraz do mnie nie dzwoń, i tak cię zignoruję
już napierdala słony, ale jest wyciszony
odezwę się jak wrócę od mojej przyszłej żony
[refren: białas & solar]
od dnia chuja do dnia chwały, to unikalna ścieżka
ważne co się robi, nieważne gdzie się mieszka
jesteśmy piraniami w oceanach beatów
to rap o naszym życiu, nie kilka tanich chwytów
od dnia chuja do dnia chwały, to unikalna ścieżka
ważne co się robi, nieważne gdzie się mieszka
jesteśmy piraniami w oceanach beatów
to rap o naszym życiu, nie kilka tanich chwytów

[zwrotka 2: białas]
wychodzę od małej, zastanawiam się co dalej
gadam z karolkiem, mówi że wpada na nagranie
znając życie, na pewno nie wróci stąd szybko
proszę nie denerwuj się patrycjo (tak wyszło)
będziemy robić hip+hop, albo się najebiemy
i tak już za sobą mamy rozjebanie sceny
siadamy u mnie w kuchni, już wbija szef wytwórni
za pomocą przewózki, podbija w naszą stronę
ma parę butli wódki, każe wyjmować kubki
napełnić je i szybko wypić + postanowione
zaraz pewnie powie że nasze kawałki nowe są chujowe
i zadecyduje co nagramy w piątek
my spojrzymy po sobie, wypijemy jego zdrowie
i powiemy: dzięki tobie ziomuś zgarniemy majątek
nasz duet to nie tylko my, jest z nami charlie
co jedzie non stop ostro, pozdro dla ferajny
[refren: białas & solar]
od dnia chuja do dnia chwały, to unikalna ścieżka
ważne co się robi, nieważne gdzie się mieszka
jesteśmy piraniami w oceanach beatów
to rap o naszym życiu, nie kilka tanich chwytów
od dnia chuja do dnia chwały, to unikalna ścieżka
ważne co się robi, nieważne gdzie się mieszka
jesteśmy piraniami w oceanach beatów
to rap o naszym życiu, nie kilka tanich chwytów

[zwrotka 3: solar]
dzwoni do mnie błs: siemasz karolek, jak jest?
mówię: siemasz, cześć, jest ok, wpadam rozgrzać sprzęt
[?]
mamy nagrywać płytę, a nie znowu się upajać (czas spierdala)
ściankowa za szybko wjechała
i teraz gadka, jak bardzo nasz rap rozpierdala (ała, ała)
męczymy vestaxa (głośniej ziomuś)
sorry babciu, białasa przenieś [?]
nie masz pojęcia ile głupot tu powstało
ale powstał też rap, który rusza każdą banią
zjeździliśmy polskę całą i wszędzie nas znają
może nie tłumy, ale to i tak nie jest mało
wiesz, czemu ten duet różni się od innych?
bo max. 30% czasu idzie na nagrywki
pozostały to śmiech, rozmowy i używki
(solar, białas, zapamiętaj te dwie ksywki, pow!)
[refren: białas & solar]
od dnia chuja do dnia chwały, to unikalna ścieżka
ważne co się robi, nieważne gdzie się mieszka
jesteśmy piraniami w oceanach beatów
to rap o naszym życiu, nie kilka tanich chwytów
od dnia chuja do dnia chwały, to unikalna ścieżka
ważne co się robi, nieważne gdzie się mieszka
jesteśmy piraniami w oceanach beatów
to rap o naszym życiu, nie kilka tanich chwytów



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...