azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bisz - dziewczyna i nic lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
a dziewczyna z książką czeka, sama na parkowej ławce
skończyła czytać dawno, na ostatniej stronie żadnych wyjaśnień
zapada zmierzch, białe tło słów przestaje być takie białe
niedługo noc ze wszystkich słów, cóż niewiele zostanie
tak jakby czerń słów, czarna treść się rozlała na wszystko
ale to nic, to tylko noc, podchodzi zbyt blisko
póki co nie czuję chłodu, ale to tylko przez nieuwagę
nie słyszę świerszczy wcale, choć park wypełnia ich nawoływanie
a nogą ławki w górę rząd mrówek powoli sunie
jedna po drugiej, czy coś poczuje, kiedy jej wejdą na skórę
póki co czuje nic, mrowienie w brzuchu ledwo odczuwalne
a gonie motyli, on by się skrzywił, to takie pretensjonalne
robi coś niemożliwego w życiu co można tylko w książce
otwiera na chybił trafił i mruży oczy, by w mroku coś dostrzec
lecz to co zaczyna czytać to już nie to samo co czytała wcześniej
poznała już zakończenie, straciła nadzieje i w środku ma wielkie – nic

[zwrotka 2]
gdy słońce jest w górze nie myślisz o nocy to naturalny mechanizm
co dzieje się teraz zostaje na zawsze, na zawsze za nami
i nie zostaje ci nic innego, nic innego pod słońcem
jak tylko dojrzeć jasno, co jeszcze trwa i zdążyć przed końcem
książka się zsuwa z jej kolan powoli
spada na ziemię otwarta
przez moment jak domek z papieru
uparcie stoi na wiotkich okładkach
chwile się wzbrania, lecz w końcu upada w krainę nocy i mrówek
a słowa mieszają się z tym, przed czym starały się uciec
dziewczyna nagle wstaje i szybkim krokiem idzie przed siebie
na przełaj przez pusty park, gdzie o tej porze nie widać już ścieżek
lecz nie ogląda się na nic choć jej sukienkę szarpią gałęzie
sukienkę koloru nocy, dalekie wspomnienie niebieskie
znikają zarysy ławki, zabrała książkę, nie wiem nagle
wszystko co było tu jeszcze przed chwilą, staje się niedostrzegalne
na końcu ciemnej alejki majaczy postać, jeszcze nie znikła
pośpiesznym krokiem podąża w mrok, a w dłoniach mocno zaciska – nic



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...