azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

biyōshi - akwarium lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
szukałem swojej złotej rybki w szarej mgle tej wody
raziły mnie po oczach świecące oczy i głowy
woziły mnie bez celu cudze samochody
uchem wylatywały cudze rady i namowy
szukałem jej jak nemo
patrzyłem w oczy innym kobietom
za nic mam tapy, slide’y i memo
w końcu znalazłem oczu jej niebo
zarzucałem wędkę niejednokrotnie
raz miała ciepły dotyk, raz serce chłodne
próbowałem trafić przez uszy i żołądek
każde spotkanie w głowie robiło nieporządek
teraz? teraz płynę z nią, płyniemy dniem i nocą
płyniemy, idziemy, jedziemy, nie ważne wóz czy pociąg
przecinając fale codzienności ze strachu nam ciała dygocą
przecinając fale pościeli nasze ciała się pocą
przecinamy wszystko własnymi palcami jak wstęgę
paznokciami na skórze zapisujemy własną księgę
czasem, słowa są zbędne
czujemy do siebie pociąg, za nią pojadę i pobiegnę
czy jednak popłynę?
boli mnie serce, że musimy też widzieć się przez szybę
rozstania nam się dłużą a wspólne chwile to tylko chwile
o ile się nie mylę to te chwile to te jedyne miłe chwile
się silę, byśmy jak najdłużej tu pływali razem
podczas gdy inni chowają oczy za szklistym obrazem
nie w szybach a za szybami lubię szukać wrażeń
i jako jeden z niewielu nie dok-mentuję wszystkich zdarzeń
w strefie marzeń, mieszkamy razem, wspólnie
nie tak połowicznie jak teraz weekendami tylko tak ogólnie
tyle mamy marzeń i tyle rzeczy zakładamy odgórnie
lecz targani przez wiatr, nie wiemy, dokąd te życie pójdzie

…bo wiesz…
[zwrotka 2]
ludzie zwykle czekają na powiadomienie na fejsie
gdy ja ślęczę przed szybą oczekując na tęczę
krążę z ręką na kółku aż ona wzejdzie
lecz jest noc, więc jedyne gdzie ją ujrzę to zdjęcie
krople płyną po szybie jak na tych gifach z anime
wcisnąłbym hamulec by się zatrzymać na chwilę
stanąć na poboczu i porozmawiać należycie
ale jadę chyba setę jakbym chciał przegonić życie
przecinam wozem krople, wóz diamentem się mieni
w proch i tak się obrócę, jestem kroplą dla matki ziemi
jak mojry przetną linę to nic się zmieni
nasze czyny na tej planecie to jedynie gra cieni
palcem suwają w prawo, gdy ja tam tnę owoce
ci ludzie z insta mają życie jakby mieli moce
żyjemy w akwarium, oni coś jakby pływali w wodzie
a ja grzęznę mule i krztuszę się żółtawym moczem
ludzie mają serca z kamienia, ich klatki to lapidarium
w ich sercach rąbie się przeręble, gdy jej to caldarium
zewsząd szkła i szyby, czuję się jakbym żył w akwarium
to w telefonie ta woda czy pływam w oceanarium?
nakładam to, co lubię, dla nich to akwalung
pokazałbym twarz i zostałbym gościem ich szklanych sztalug
boi się, że jak zdejmę kaptur, to popadnę w niejeden nałóg
nie słucham słów z ekranów, z błędów wyciągam najwięcej nauk
dryfuję zagubiony między ledami ich ekranów
zaglądam przez ramiona jakby do innych światów
światów, gdzie tylko w filtrach widać piękno kwiatów
światów, gdzie jak tlenu potrzebują dolarów i kiatów
wolę tak krążyć, nie ważne, co jest cel czy go nie ma
niż siedzieć przed ekranem bez zastanowienia
czuję się wyalienowany i sam w tym jak cholera
niedługo chyba sam z siebie wykształcę skrzela



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...