azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

biyōshi – półtora lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
na mego pradziadka mówili “półtorak”
bo był wzrostu co najmniej półtora chłopa
i ja też mam w sobie człowieka półtora
tylko, że to nie wzrost a ludzka głupota
kiedyś piłem tyle co człowieka półtora
a teraz pije tyle co człowieka pół
teraz taki kac jak u człowieka półtora
choć wypiłem tyle co człowieka pół
wkładam serce, nie wiem co mogę włożyć więcej
sam trzymam swoje lejce, choć czuję, że stoję w kolejce
obym nie skończył w męce, czuję diora
jesteśmy siebie godni jak thor godny jest swego młota
wkładam serca tyle co człowieka półtora
a mam z tego tyle co człowieka pół
chciałbym mieć już półtora koła, mihi fugit hora
zaraz moja pora dlatego haruje na to jak wół

[refren]
zwiedzę jeszcze cały ten świat bo jest mój
będę się gościć w pałacach i hotelach niby król
rzucę kartą i zabraknie na planszy pól
przejdę przez to wszystko bez pomocy kul
bez pomocy kul ale z nią za rękę
kroczymy przez codzienność jak ślepi we mgle
przy niej czas i przestrzeń są względne
zjeżdżę cały świat trzymając na kolanie rękę

[zwrotka 2]
potrzebuję snu tyle co człowieka półtora
lecz my znów siedzimy do późnego wieczora
mój dzień bez ciebie to sodoma i gomora
uzależnienie jakbym dostał drive-by od amora
od twoich w talii wcięć
mam loty do nieba a ty nie mówisz do mnie “zleć”
sam mówię do siebie “w końcu się wznieś”
na pułap gdy kupuję ci sushi paczek pięć
nie lubię sushi smakuje mi jak śmieć
ale wsadzę cię w lot do j-ponii i na obiad leć
połowa z półtora to zero siedemdziesiąt pięć
jesteś moją lepszą połową, lepsza płeć
powinienem zgarniać za to więcej niż chłopa półtora
choć to co robię to nawet jeszcze nie jest połowa
mam serce na miejscu, na karku też jest głowa
ona dobrze wie, że za partnera ma potwora

[refren]
zwiedzę jeszcze cały ten świat bo jest mój
będę się gościć w pałacach i hotelach niby król
rzucę kartą i zabraknie na planszy pól
przejdę przez to wszystko bez pomocy kul
bez pomocy kul ale z nią za rękę
kroczymy przez codzienność jak ślepi we mgle
przy niej czas i przestrzeń są względne
zjeżdżę cały świat trzymając na kolanie rękę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...