biyōshi - tokyo lyrics
{zwrotka 1]
zjeździłaś cały świat, byłaś tam gdzie ci się zachciało
ja zjeździłem swymi palcami twe całe nagie blade ciało
ale ciągle mi mało, wciąż pragnę więcej, pragnę spotykać cię coraz częściej
twe dłonie na mych policzkach sprawiają, że nic innego już nie chce się
gdziekolwiek się nie spotkamy miejsce zmieniamy w naszą imekurę
ciężej oddychasz, gdy na swojej cerze czujesz moją skórę
imekura, chcemy ochrzcić każde miejsce, każdy kąt, każdą furę
lubię jak swymi paznokciami w dzieło sztuki zmieniasz moją skórę
lubię jak śmigasz ze mną na imprezy w krótkiej spódniczce wzorem no-pan kissa
i siadasz przede mną jak sharon stone, tak jakbyś czytała w moich myślach
lubię czuć jak pod stołem zaczepiasz mnie stopami, gdy na nim leży pizza
i gdy robiąc coś razem ze mną w kuchni stoisz w samym fartuchu (wzorem no-pan kissa)
będziemy się kiedyś bawić w chikan w shinkansenie, lecz chwilowo musimy w busie
kiedyś będziemy tam, gdy teraz się nie zostawić potu na obrusie
chikan, czasem no-pan kissa czasem śmigasz bez stanika w koszulce po globusie
wskaż jakiekolwiek miejsce, nie musi być tokio byle razem w biedzie i w luksusie
[refren]
tokio, tokio, tokio, tokio
nie jestem fanem mangi a mam ksywkę jakbym ścinał włosy w tokio
w tokio, w tokio, w tokio, w tokio
istne hentai w domu wśród ulic i pociągów shibuyi w tokio
[zwrotka 2]
kupię nam klitkę w tokio, choć chwilowo kieszenie mi się nie złocą
będziemy słuchać hałasów miasta i jak shinkanseny terkocą
będziemy słuchać odgłosów miasta w shibuyi nocą
gorące noce w tokio, nawet ściany mieszkania się pocą
ludzie będą się zatrzymywać przy naszym oknie jakbyśmy ich wzywali
twój niewinny jęk będzie się niósł ulicami jak dźwięki z hentai
jedząc ramen na mieście będziemy słyszeć za plecami „pojebani”
jedząc sashimi będą nas pod nosem nazywać zboczeńcami
noszę białe włosy, lecz nie, dlatego, że lubię coś od kogoś ściągać
noszę białe włosy, bo wiem, że ona też lubi za włosy pociągać
skośnoocy przez skośne dziurki od klucza będą nas ciągle podglądać
ale co poradzę skoro nie przestajesz cudzych spojrzeń przyciągać?
wciąż mieszkamy tutaj, więc co wieczór staram się uprawiać yobai
jeżeli nie jesteś sama to grzecznie czekamy aż zostaniemy sami
by nie być grzecznymi, tylko obok siebie jesteśmy szczęśliwi
lubimy być grzesznymi, wszystkie wspólne noce są nieprzespanymi
tokio, tokio, tokio, tokio
drift twym ciałem i jego pisk na stole w restauracji w tokio
w tokio, w tokio, w tokio, w tokio
chikan, no-pan kissa, imekura i yobai w shibuyi w tokio
Random Lyrics
- michel sardou - cette chanson-là lyrics
- cyrex - crunchy tacos lyrics
- darkiel - lento lyrics
- mister atl - beauty lyrics
- fizix official - tradition lyrics
- gustavo (latvia) - esmu tāds lyrics
- moonshine bandits - dad's pontoon lyrics
- read southall band - clean slate lyrics
- yaboiblaze - bbw and ssbbw lyrics
- dj snake - middel lyrics