bla-bla (pol) - pustka lyrics
[zwrotka 1: mroku]
w pustym domu stoi pusta butelka, pusta szklanka
kupa złomu, brudna ścierka, obok pusta zamrażarka
to sygnały erka po pustych ulicach przemyka jak kot
z okna nikt nie zerka, a w tych czasach to jest szok
puste sklepy, puste talerze w pustych restauracjach
znika tło, dzikie zwierzę, cała ziemia na wakacjach
nie ma tu nikogo, nikt nikomu nie zadaje pytań
nikt nikogo nie goni, nikt nikogo nie schwyta
pusta płyta w cd’ku kręci się już godzinami
wierszy z pustego tomiku nie ma komu czytać, jesteśmy sami
odizolowani od siebie nawzajem
niewidoczną ścianą na pół dzielącą nasze mieszkanie
[refren: burza]
nie widzę nic, czyli widzę pustkę
to nic dziwnego zamieszkując próżnię
nie czuję nic nawet nie czuję tej pustki
to nic dziwnego dotykając próżni
niе widzę nic, czyli widzę pustkę
to nic dziwnego zamieszkując próżnię
nie czuję nic nawеt nie czuję tej pustki
to nic dziwnego dotykając próżni
[zwrotka 2: burza]
ulicami mego miasta chodzę do bardzo późna
nic się nie zmienia, z resztą miasto to próżnia
sami emeryci, bezrobotni, tym się wyróżniam
nie idzie do przodu, nie stoi wręcz się opóźnia
ludzie jak naćpani żyją odizolowani
w hermetycznych światach pozamykani za nic
nie skończę jak oni, nie dam w kleszcze złapać się
tej powolnej agonii bez nadziei, bez wiary
przemierzają miasto zdezelowane mary
totalna pustka otacza nas stary
aby nie zginąć razem trzymajmy się za bary
kurwa kosmos nawet nie jest tak bezkresny
widok przyszłości beznadziejnie żałosny
zasłania nam oczy, a myśl aby do wiosny
błędne koło co, no i bądź tu radosny
[refren: burza]
nie widzę nic, czyli widzę pustkę
to nic dziwnego zamieszkując próżnię
nie czuję nic nawet nie czuję tej pustki
to nic dziwnego dotykając próżni
nie widzę nic, czyli widzę pustkę
to nic dziwnego zamieszkując próżnię
nie czuję nic nawet nie czuję tej pustki
to nic dziwnego dotykając próżni
[zwrotka 3: gres]
ostatnie miasta uczuć walczą jeszcze z pustką
pałą jak miejsca ukuć podobno padną jutro
czuć nieludzki cud, ale bez żywego ducha
dryfuje pusta łódź, czy jeszcze ktoś mnie słucha
w moim l+strze drużyn myśli istny wyścig
ślepe oczy śledzą pustki wielkie kiści
moraliści b+n+lnie postawili kropki
i literki w prążki zrobiły pierwsze kroczki
próżnik zepchnął pustkę gdzieś na boczny tor
dusznej pustki w próżnie prawie 1000 ton
ludzie w głos sypali stos pustych twarzy
zabił dzwon i ton okrążył glob dwa razy
potem nie ma już nic nawet nazw czy imion
jutro nie chcę znać dziś do ciebie wciąż mówią milion
i tylko ta pustka na szóstym piętrze w twoich oczach
i tylko te usta tak zimne jak listopad
Random Lyrics
- picturesque - best kept secret lyrics
- daniel okaro - fantasy lyrics
- matenrou opera - dolce lyrics
- superstudio (ita) - l'assistente del professore lyrics
- lil wef - robot lyrics
- achampnator - minulé vánoce lyrics
- biava - spaccami il petto lyrics
- myshaan - carry my heart lyrics
- мотив грусти(motiv grusti) - твоя вина(your fault) lyrics
- julián venegas & josé santucho - churrero lyrics