a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

blacha - chemia lyrics

[intro]
jesteś taka piękna jak [?] ta lala
na na na na na

[refren]
jesteś taka piękna jak [?] ta lala
między nami chemia, chyba się zakocham (zakocham)
kolorujesz mój świat, na na na
chyba zaryzykuję, jak grać to va banque (to va banque)
jesteś taka piękna jak [?] ta lala
między nami chemia, chyba się zakocham (zakocham)
kolorujesz mój świat, na na na
chyba zaryzykuję, jak grać to va banque (to va banque)

[zwrotka 1]
trzy koła za noc, żeby spędzić fajnie czas
cały basen, cały ja i ona na na (na na na)
chcesz dla mnie gotować, całuję twoje serce
znam dobre restauracje, zamawiam (zamawiam)
wokół mnie tysiące dziewczyn jest
ale żadna nie dosięga ci do pięt, o nie, nie (o nie, nie)
zrozum, że to tylko teledysk jest
dzięki temu już nie martwię się o chleb (już o chleb)
jestem dużym dzieckiem, kiedyś drift autem na pilot
dzisiaj mercedesem w zakręt, pisk bez trakcji opon
łapię cię za rękę jak na scenie [?]
panorama, dach, chcesz gwiazd? masz na niebie

[zwrotka 2]
znowu znikam, ty się wkurwiasz
kiedy mój telefon na off, a bateria pusta, wyluzuj
i znowu się wygłupiam, tylko po to, żebyś w końcu już nie była sm-tna (już daj spokój)
mam tysiące wann, mimo tego i tak [?] przyciąga (przyciąga)
dużo osób już mnie zna, ale tylko ty wiesz o mnie wszystko i mama (i mama)
widzę ciebie w mojej bluzie, wolisz ją niż [?]
pytasz co to za faktury, co robiłem w sheraton (co robiłem w sheraton)
nie było [?], tylko mnie nie pytaj z kim i co (z kim i co)

- blacha lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS