azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

blanco (pol) – miejski folklor lyrics

Loading...

znów w miejskim folklorze zatracenia szukam
w talii zamiast damy kier jest czarna kostucha
nikt mnie nie słucha, gdy wylewam niczym dunaj
umysł jest ciągle czysty, nie szlajam się po klubach
pierdolę denaturat więcej niż 15 procent
liryczny poziom przebcia osinowy kołek w grobie
i ciągle ogień płonie jak młot na czarownice
nie będę ścinał włosów chociaż nadal brzytwę widzę
nienawiścią się brzydzę chociaż nienawidzę kłamstwa
walkirie mnie zabiorą a kierunkiem jest valhalla
i walki są do rana, gdy na yggdrasil powieszą cię
i w myśli i w pamięci pozostanie kruczy zew
dziewięć dni cierpieniakiedy przebija cię włócznia
krew płynie z wątroby i słyszysz dziwny szum w uszach
weź się nie ruszaj kiedy grot swój wbija gungnir
osiemnaście pieśni i dawadzieścia cztery runy
dzisiaj jedynie walka jak muhammed ali ciągle atakuje
produkuję muzę serca bez wyświetleń moich nutek
zawalone ściany nad odessą przy rakietach opłakujesz
tak jak iroh pod tym drzewem w blasku świec zjawi się lu ten
albo lumen skoro oświetlam tą ciemność ciągle
winnych gron liść znów płonie rażony żywym ogniem
zapala się porządnie gdy ginie młody żołnierz
ba sing se jest ciągłe,sto lat już stoi w obronie
muszla w morzu potrzeb tonie w niebie latające sępy
wyśmiewam władzę kraju wkopuję się w fundamenty
wieży babel i rujnuję ją jak zamek z piasku
mojej misji weź nie ratuj w końcu dziś nie doznam fiasku
doprowadzam do upadku jakby przyjście tanatosa
w pokoju jest zapach siarkia między żebrami kosa
to jak poranna rosa tylko pryska na czerwony kolor
tatuaże zasłonięte kiedy przecierasz je dłonią
to jest miejski folklor podkręć mocniej volume
tylko ten przebiegły może zając najwyższy szczyt podium
nie ma już odwrotu, gdy utrwalam to w pamięci dalej
jak salavdor dali to maluję,rozpływają się zegary
to jest after party, więc płynie chwila za chwilą
życie z czasem nie jest lepsze w końcu to nie jakieś wino
albo vives en mexico kiedy uważasz by dożyć jutra
może miriam z guadalupe twoich słów prawdy wysłucha
unosi się ciemna łuna zasłania puszysty kaszmir
donde este peligroso? potyliczny fragment czaszki
odpada jak skrzydła ważki przebija salah ahdin
ból jakby przecięcie damasceńskiej stali
jak upadek ze skały moralne skrzydła ci padły
niewoli zaciśnięt kajdany no i metalowe kraty
widzisz tylko rady które maestro na ścianie wyrył
słowa mniej ważne niż czyny piękne usta afrodyty



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...