blate - nadużycie lyrics
[zwrotka 1: enzi]
siedemnaście, trochę mi ubyło doświadczenia
zaraz po mnie będzie utworzona farma pokolenia
ale najpierw se pozwolę na małą uwagę
te wasze głupie kłamstewka nie przy mojej czarnej kawie
najpierw byłem głupi, dalej rozum oglądałem
ale zamiast wyłapywać pozwoliłem na płakanie
mimo to, było warto, mimo to – był to sukces
miło, że się zdarzyło, miło, że se już pójdziesz
ale najpierw chciałbym wiedzieć jak ty masz na imię
każdy mądry mój przeciwnik, to jest warta walka życiem
rap to moje nadużycie, niby gratki za utwory, a tak serio
masz mnie w piździe
to policzcie, ile uczuć na mnie pograliście
ale sobie jednak myślę, czy jest warto walczyć z liściem
podczas mej jesieni, ja sp-cerek – wy spadacie szybciej
jak jesteście na chodniku, nie uciekniecie aktywiście
[zwrotka 2: gabryś]
nie jestem fokus, ale to jest ,,smoka wejście”
wchodzi gabryś, wszystkie rączki na kołderkę
g.a.b., czaisz? lbn freestyle
ale to nie jest powód, żebym się nad kimś wywyższał
robię muzę, choć nie jestem ojcem klio
inaczej – robię swoje, a labele niech się biją
niech się biją, bo znaczę dla nich tak wiele
ale przy okazji niech uważają na piszczele (kurwa!)
robię hałas, sąsiedzi chcą dzwonić na psy
jebie mnie to, no bo wolę robić rapsy
nie mam czasu się przejmować tym, jestem zajęty
bo wiem, że na rozjebanie mam niezłe patenty
g.a.b., raper z tobą na “siema”
ale jak ma być kartkówka, w poetę się zamieniam
właśnie tak jest, nie muszę się martwić
bo wszystko mam w dupie jak madison ivy
[zwrotka 3: enzi]
enzi, proszę mnie nie szufladkować
jakby tego było mało, pod metalem zarapować
dla mnie to żaden problemek, najebany bez kropelek
na wybiegu bez modelek, bez problemu a capellę sobie jebnę
no bo po co się pierdolić z bitem, skoro ,,nasza bajka” jak ,,madagaskar” quebonafide?
pierdolenie bez potrzeby, jak na dramach – nienawidzę
wolę własne nosić imię, a nie skrywać bradem pittem
[zwrotka 4: gabryś]
wierz mi, na rozjebanie mam patenty, sęk w tym
jak mówię to, to myślą pierdolnięty, chętny
do robienia rapu, bo mam mętlik
zastanawiając się, jaki będzie życia werdykt, teksty
piszę, nie dlatego, że to prestiż, mendy
tak myślą, robią nie rap, a piosenki
mc jestem najlepszym z całej tej gierki
bo jak coś robię, to dbam o wszystkie elementy
Random Lyrics
- zona ganjah - mi madre lyrics
- wc no beat - sheik lyrics
- inquérito - perfume da colônia lyrics
- go getta wizzle - been ballin' lyrics
- a trust unclean - apex lyrics
- waqas - salutations lyrics
- klymaxx - all turned out lyrics
- shining (swe) - han som lurar inom lyrics
- therion - hail caesar! lyrics
- mass hysteria - l'homme qui en savait trop rien lyrics