blenders - kaszëbë lyrics
jechałem nad ranem skm banem
do tyry jechałem
myślałem o plackach – z ziemniaków plackach
które miesza twoja macka
siemasz – siemasz, co ty na głowie masz
byłem u fryzjera
przytrzymał główkę, zapłaciłem stówkę
zgolił mnie do zera
handel szuwaksem jest czystym relaksem
choć nie zarobię wiele
każdy chce na krechę wciągnąć sobie ściechę
w piątek i w niedzielę
przybij piąteczkę, kładziemy laseczkę
mały oświęcimiak
kaszubska nacja, wiecznie na wakacjach
ostra jak przecinak
tu cały czas musimy stać
poszukaj nas
leciałem potem aerofłotem
dawali chleb ze smalcem
popijałem bejcą, pożerałem z jajcem
dopychając palcem
pustą sakwę miałem, w wałczu lądowałem
brudny jak jesionka
paląc “popularne” tarzałem się w błocie
grzyby są na łąkach
tu cały czas musimy stać
poszukaj nas
Random Lyrics
- morlockk dilemma - der baum lyrics
- cymer - fall lyrics
- en espíritu y en verdad - desde mi interior lyrics
- contakz - lost control lyrics
- terminator x - sticka lyrics
- muse - city of delusion [live from wembley stadium] lyrics
- paula koivuniemi - mustat silmät lyrics
- money boy - big dog lyrics
- evan giia - what u need? lyrics
- waka flocka flame - 50k (remix) lyrics