bluewave[poggers] - wakacje lyrics
Loading...
wakacje
a ja jak mcqueen
jadę se a4 za szybą just a wind
i nie na mu już nic
dwie flachy w bagażu
ziomek wciąż dzwoni pytając how’s the beat
podjeżdżam do niego moją limuzyną
a on siedzi sobie z jakąś dziewczyna
i pyta czy idziemy coś eat
wbijamy do kefca jak gruby na bit
madafaka ona chce mojego ptaka
a on lata za wysoko dla tej hoe
wjeżdżam do niej i wyciągam gnata
spokoju w grobie nie zazna nawet jej tata
mordo patrz jak zbijam pionę z polskim pope
w mojej kiermanie ona czuje zapach lata
kolega chyba po tych ziołach lata
zauroczyła go jakaś bae
wchodzimy do kebaba ja mówię okej
z boku stoi jakiś gej
ej
ej
ziomo
ale my jesteśmy tolerancyjni
Random Lyrics