azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bluszczu - mgła lyrics

Loading...

[hook]
na początek, to wyrzucam słowo, już adam i ewa poznali ten owoc
nie skończę, choć utarg mi fikcyjną prozą, i co zrobi bożek czy bożek, zabronią?
tu każdy ma flex, tu każdy ma kesz, się skupia by mieć, gdy ja zostaję sam
uderzy was dźwięk, napiszę im tren, mnie okrywa cierń, mgła mgła mgła

na początek to wyrzucam słowo, już adam i ewa poznali ten owoc
nie skończę, choć utarg mi fikcyjną prozą, i co zrobi bożek czy bożek, zabronią?
tu każdy ma flex, tu każdy ma kesz, się skupia by mieć, gdy ja zostaję sam
uderzy was dźwięk, napiszę im tren, mnie okrywa cierń, mgła mgła mgła

[verse 1]
z planszy znika mój pionek, zabieram królową
pamiętaj, bluszcz kurwa jest graczem rasowo
ten gambit to wypad na troję i potop
a konik na wersach tnie falę dźwiękową

co kurwa pajacu, nie płynie ci zwrota?
niczego nie powiesz, a już znikasz w oczach?
ta talia to szacun, ej joker, no co tam?
as pik i jest koniec, w chińczyka graj chłopak

wygina cię grubo nie emka, nie twister
speedball na wersach podany dożylnie
linie jak metkat, to serwuje dźwięk nam
brudne południe, uwierz albo klękaj

dziś plagi z egiptu – na scenie lapsy
typ od piramid – składa te szanty
ja zjadam konsumpcje – paradoks w matni
to brudne południe, a dają katharsis

czwarte są media, rap piąty barany
bluszcz oj nie jest systemem programowalnym
z ust w obieg, to ja zrzucę fosfor by zabić
porazę mam dla mas, rym bronią zagłady

a słowo, to przecież – wiki leaks przeciek
obali rządy, tyranię i sektę
tworzą dziś ludzie – kwity tym tekstem
boi się lobby, parlament i przekręt

to autotematyzm, googlujcie gdy bolą te linie o liniach wariaty
ty weź zamilcz, idź przewiń blokom, że amfetamina, a ilu tak pisze zobaczysz
i po co ta pauza bluszczu? bo przecież ja kurwa to na jedno kopyto gram
a sarkazm bluszczu? pokaże amebom, że witki nie podam

[bridge]
od be do el do u do es do zet do ce do zet do u
odpierdol się gdy klikam plej, bo bramek kilka strzele grze
od be do el do u do es do zet do ce do zet do u
odpierdol się gdy piszę wers, bo właśnie tworzę kult

[hook]
na początek to wyrzucam słowo, już adam i ewa poznali ten owoc
nie skończę, choć utarg mi fikcyjną prozą, i co zrobi bożek czy bożek, zabronią?
tu każdy ma flex, tu każdy ma kesz, się skupia by mieć, gdy ja zostaję sam
uderzy was dźwięk, napiszę im tren, mnie okrywa cierń, mgła mgła mgła

na początek to wyrzucam słowo, już adam i ewa poznali ten owoc
nie skończę, choć utarg mi fikcyjną prozą, i co zrobi bożek czy bożek, zabronią?
tu każdy ma flex, tu każdy ma kesz, się skupia by mieć, gdy ja zostaję sam
uderzy was dźwięk, napiszę im tren, mnie okrywa cierń, mgła mgła mgła

[verse 2]
różnica jest taka że widzę działanie
mnóż zysk i dziel ludzi, im to się dodaje
odciskasz swój znak, ja patrzę na bajer
na ręce i ruchy, uv to ten wałek

a sandro to sekta, sekta to spektakl
gdzie widzisz lipę? nieumarły tekściarz
uświadom sobie, samobójcza klęska
dała mi życie, by zabić na wersach

nie dajesz mi grosza, inny da milion
za krótkie te życia by kurwa się martwić opinią (bo czyją?)
to real talk
zaufanie w kredytach, bo lubię z procentem popłynąć (a to?)
to wino
z kielicha goryczka wylana na skruchę tym żmijom (a to?)
ich wyrok
bo prowo i berserk to było

[hook]
na początek to wyrzucam słowo, już adam i ewa poznali ten owoc
nie skończę, choć utarg mi fikcyjną prozą, i co zrobi bożek czy bożek, zabronią?
tu każdy ma flex, tu każdy ma kesz, się skupia by mieć, gdy ja zostaję sam
uderzy was dźwięk, napiszę im tren, mnie okrywa cierń, mgła mgła mgła

na początek to wyrzucam słowo, już adam i ewa poznali ten owoc
nie skończę, choć utarg mi fikcyjną prozą, i co zrobi bożek czy bożek, zabronią?
tu każdy ma flex, tu każdy ma kesz, się skupia by mieć, gdy ja zostaję sam
uderzy was dźwięk, napiszę im tren, mnie okrywa cierń, mgła mgła mgła

[outro]
post scriptum przeszkodzi niewygodnym słowem
pizdy się śmiały z mych ubrań, to modne
ty debilu posłuchaj, nawija człowiek
mam kesz, bogate mam serce i głowę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...