bokoty - chłód lyrics
[kotzi]
dobre czasy wspominamy
zrobiliśmy co się dało, żeby zaistniały
jeszcze lepsze chcą wejśc właśnie im otwieram
wpuść je ej nie przegap szansy x 2
[magdalena wac]
pomiędzy nami jest chłód x 2
pomiędzy nami x 2
pomiędzy nami jest chłód
[zwrotka 1: boro]
nie wiem sam czy tak mam ja
czujesz to podobnie i to nie jest strach
mam pewność w jednym sobie ufam
nie chce być sam to moja natura
przecież to do nas wraca; bumerang
na ziemi stablnie stać
znów słychać miasta płacz, miasta szloch
tyle jesteśmy ze sobą i co?
czasem człowiek idzie gołą stopą przez szkło
nie można zmienić mnie, bo jestem i kocham
nie wiem sam czy tak mam ja czy ona
to nie strach, chyba tak musi być
sypie piach, chyba tak musi być
nie pozwól myśleć mi inaczej już dziś
nie wiesz sama jak to było?
to nie chłód był naszą siłą
mam pewność w jednym tobie ufam
nie wiem jak będzie, ale jestem tutaj
przecież to do nas płynie każdego dnia
przy mnie nie możesz się bać
idziemy ciągle pod wiatr
tyle jesteśmy ze sobą i jak?
czasem człowiekowi jest ciężko dać znak
nie można zmienić mnie, bo jestem i kocham
nie wiem sam czy tak mam ja czy ona
to nie strach, chyba tak musi być
sypie piach, chyba tak musi być
nie pozwól myśleć mi inaczej już dziś
[refren]
[boro]
bo między nami jest chłód zimny jak brak słów
nie potrzebuję już nic, trochę czasu
wszystko pamiętam jak dziś to nieulotne
jak chwile, które przepadły nam bezpowrotnie
[kotzi]
pomiędzy nami był chłód zimny jak brak słów
potrzebuję tu być, daj trochę czasu
jak nie pamiętasz już nic, może przypomnę
chwile co nie przepadły nam bezpowrotnie
[zwrotka 2: kotzi]
pomiędzy nami jest mróz; wostok
temperatura w dół spada co noc
zapomnieliśmy już co to rozkosz?
na początku było mega mistrzostwo
i wiesz co? też mi kiepsko z tym
słabo się mam kotku przez to dziś
przez to dziś nie mogę spokojnie spać
widzę, nie możesz spać przez to ty
i przed oczami mam nasze kłótnie o nic
słowem trafiamy zawsze tu gdzie boli
wiem niepotrzebnie jestem wybuchowy
ale ciężko mi znieść twoje głupie fochy
i podnoszę głos, ty trzaskasz drzwiami
powiedz mi – po co jeszcze nam awanti?
starczy już tej zimnej atmosfery
w sumie nie takie rzeczy ludzie naprawiali
chcemy ciepła jak w cali cali
przypomnieć chwile co nam nie przepadły
pamiętam jak żeśmy się poznali
patrząc na foty z ramki tam wracamy
i ta miłość teraz jest jeszcze większa
musisz wyjechać? będę czekał
czekaj na mnie jeśli jadę w trasę
a jak będzie trzeba dla nas przemierzę wszechświat
i znajdę żar, zgarnę forsę
dam świeże powietrze, zdobędę wodę
spokój zapewnie, obronie przed wrogiem
zawsze mów mi prawdę, ja też prawdę powiem
o – na złe i na dobre
pomiędzy nami niech płonie ogień
obiecaj, że nie zapomnisz o mnie (nie zapomnę nigdy)
życie to jest moment
brak słów męczy nas jak brak snu
nie wiem ile jeszcze mamy czasu
co dobre było nie kasuj
pamiętaj to!
pracuj, pielęgnuj co masz uszanuj
nie wiesz ile jeszcze masz czasu
co możesz od siebie dać
pamiętaj to!
[refren]
Random Lyrics
- jestem be - #2 defekt lyrics
- vi seconds - epic gurren lagann rap!!!!! kamina by vi seconds lyrics
- culprate - halls of mirrors lyrics
- toomanyrighthands - vidi største lyrics
- jonas platin - hinter gitter lyrics
- dave malloy - your day lyrics
- blackbear - end up lyrics
- mela koteluk - fastrygi lyrics
- shapeshifter nz - stars lyrics
- linked horizon - 自由の代償 (jiyuu no daishou) lyrics