azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bolec - czerwone firanki lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
oto na ulicy chłopak z tamtej dzielnicy
stadion blisko i blisko przemytnicy
każdy wyrabia jeden lepiej drugi gorzej
pije się pod budą bo w knajpie jest drożej
okazja czyni jaz mowią złodzieja
jesteś nieuważny i do widzenia
komóry, pity, fury, badziewie
stadion zaprasza, więc uważaj na siebie
podróby kochamy, bo tanio i blisko
coś padło z tira, zrobione i wszystko
wiadomo komu zostawić i gdzie
i tak tu to idzie dzięń za dniem
bez kitu tutaj chłopaki nie żartują
poza hustlerką mocno głowkują
mocniejsze uderzenia i lepsze cele
by zrobić większy krok potrzeba niewiele
stoliki, budy i zapiekanki
gdzieś na zapleczu czerwone firanki
ile ona ma lat, każdy na to sra
tak czy owak dziwka musi dać
wbijają sie frajerzy i koniobijcy
dziewczynki pracują a z boku ukraińcy
i nikt nic nie widzi, wy, ty tym bardziej
to buła prowadzona w policyjnej bandzie

[zwrotka 2]
chłopaki widzą jak niektórym sie kręci
skacze im kula i rączka swędzi
załapac się na wyższą półkę
wbić się w gre i poczyć luźniej
bo ile można kręcić, żadne pln
bez ściemy, nie da sie tak wiecznie to nieskuteczne
strata czasu mały dym dużo hałasu
ale nie od razu, powoli nie od razu
i nieważne czekanie, liczą się efekty
choć czasem się czujesz jak najedzony anorektyk
i musi się udać, a efekt to odbicie
bo teraz to gówno, a nie prawdziwe życie
chłopaki się bujają, gruba fela i wypasy
driny, sztuki do wydania w pizdu kasy
i dobra bajera, i roześmiane twarze
i czasem coś do nosa, by dodać sobie wrażeń
i miasto, i centrum, a nie pod budą
oni nie liczą i się nie nudzą
jedna mocna noc to tu miesiąc roboty
na najlepszy koks też by miał ochotę
więc jeszcze raz rozkminia jak do szefa nawija
i jak sie przedstawić by móc naginać
i na pewno się uda, i jestem tego pewnien
mocno w to wierzę, oj mocno w to wierzę

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...