azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bonson - noc polarna lyrics

Loading...

{zwrotka 1}
może za bardzo wierzyłem
być może chciałem za bardzo
się może zgubiłem przez chwilę
odnaleźć już nie tak łatwo
może skłamałem gdy pierwszy raz mówiłem ci co mam w planach
może ufałaś za bardzo jeśli w ogóle słuchałaś
może to co miałaś w oczach
to wtedy był podziw a dziś pogarda
może ja nie chciałem słuchać bo nikt tu jak ja i nigdy już jak ja
może to wszystko to fikcja
ktoś nam rozpisał te role
i po końcowych napisach każdy z nas odejdzie gdzieś w drugą stronę
może nie byłem już jak na początku
ty może nie byłaś w porządku
nie mam talentu do rozmów
nie mamy talentu do związków
może nie byłem w porządku
i w końcu stanęliśmy w ogniu
nie mamy talentu do rozmów

{zwrotka 2}
wyłączam telefon byś nie usłyszała jak pęka mi serce
jeśli w ogóle poczułabyś, że coś wibruje w torebce
tyle klubów w tym mieście, a boję się, że się spotkamy na wejściu
i skończy się pewnie jak zwykle
brak słów, brak uczuć, brak gestów
twarze tak brzydkie jak świat
ich smród aż gryzie mnie w gardle
dziewczyny zbyt drogie na raz
dziewczyny zbyt tanie na zawsze
być może nie byłem w porządku
nie mamy talentu do związków
i w końcu stanęliśmy w ogniu

{roma:}
bo kiedy zajdzie słońce ty gubisz się
twoje dłonie tak gorące zamieniają się w lód



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...