bonus rpk - trutka lyrics
bonus rpk (intro)
jebać wszystkich tych kurwów, co biorą dopalacze
dopalacze to zło, zapamiętaj to
bonus rpk (1 zwrotka)
kiedyś była hera, dzisiaj dopalacze
dwudziesty pierwszy wiek teraz wszystko jest inaczej
dzieci w komputerach na podwórkach już ich nie ma
specyfiki z chin importują w kontenerach (w kontenerach)
niegdyś na osiedlach starsi młodszych ogarniali
girać w nos nie dawali, tylko gandzie mogłeś palić
nie daj bóg ____ jak sięgnąłeś po ____
odór diabła, czuć było go w stołecznych bramkach
wtedy ta spirala co dnia nabierała mocy
zwężone źrenice, mętne oczy, ja piszę o tym
bo plagę lat 90′ wznowiły dopy
mimo to coś te czasy łączy. meliny, squaty
ćpun jak to ćpun, do kurestwa ma ciągoty
zmienił się narkotyk, zachowania wciąż te same
śmieć by działkę mieć opierdoli własną mamę
napierdoli smrodu i wykurwi się na klamę
j+n+sz walczuk (refren)
trutka dla młodych ludzi, dla nich pułapka
fentan, makatussin, oksykodon
krew leci z nosa, płacze matka
miało być kolorowo, a jest chujowo
trutka dla młodych ludzi, dla nich pułapka
fentan, makatussin, oksykodon
krew leci z nosa, płacze matka
miało być kolorowo, a jest chujowo
bonus rpk (2 zwrotka)
syntetyczny ____ jak i skurwiały mefedron
pamiętam to ścierwo, co na bielanach stworzyło piekło
ogólny dramat, zetknął się z tym nie jeden dzieciak tu (tu, tu, tu)
kryształ mózg wyprał mu
stoczył się jak żul, upiór wyćpany opór (opór)
jeden się wychuśtał, drugi skoczył z dachu bloku
północ w obliczu mroku, to dzięki tobie tomku
chęć zarobienia była większa od rozsądku
czego się spodziewać po jebanym egoiście (no czego)
któremu dla hajsu się popierdoliło w piździe
później na przemycie zatrzymany przez policję
poszedł w sześćdziesiątkę, w zamian dał niejedno życie
tak samo i mnie skurwiel ubrał jak choinkę (jak choinkę)
teraz gdy to piszę w celi siedzę, mam rozkminkę
nie dość, że dopały mieszał z nawozem do kwiatów
bez żadnych skrupułów uzależniał małolatów
j+n+sz walczuk (refren)
trutka dla młodych ludzi, dla nich pułapka
fentan, makatussin, oksykodon
krew leci z nosa, płacze matka
miało być kolorowo, a jest chujowo
trutka dla młodych ludzi, dla nich pułapka
fentan, makatussin, oksykodon
krew leci z nosa, płacze matka
miało być kolorowo, a jest chujowo
bonus rpk (3 zwrotka)
w pudle palą czapę, czy plastę, jebać nazwę
ważne, że to chujstwo, które ich upokarza strasznie
siedzą obrzygani, niczego nie świadomi
jeszcze płacą za to hajs, by jak szmata się porobić (kurrwy)
taki mają patent na zabicie monotonii
zamiast wziąć się za sport lub za przeczytanie książki
kiedyś na służewcu zachwycali się mocarzem
zwykła banda frajerów szukająca mocnych wrażeń
krążyła karetka wte i wewte jak jebnięta
a lekarze nie wiedzieli jak ogarnąć delikwenta
teraz dopalacze to achillesowa pięta naszych czasów
coś jak epidemia, coś jak fatum
uważaj dzieciaku na ten syf, go nie tykaj
bo pierdolnie ci łeb i pójdziesz do psychiatryka
szkoda zdrowia, życia na ćpanie tego gówna
pomyśl nad tym już dziś w imię lepszego jutra
dj gondek i bonus rpk
opętany przez szatański ____
zażywasz, przegrywasz to nic nie pomoże
happy endu nie ma w tym horrorze
dopalacze, dobrze jest ci?
kiedy twoja matka płacze
powiedz, dobrze jest ci?
to dobrze, bo trwa twój pogrzeb
Random Lyrics
- hazar - fle xy lyrics
- asteroth - tiamat lyrics
- 椎名林檎 (sheena ringo) - 紅海月の夜 (welcome to tokio) lyrics
- los horóscopos de durango - pensé que dolería lyrics
- mitteraz - minced new recipes lyrics
- josi cuen - y que critiquen lyrics
- tielbe - little changes lyrics
- work drugs - dreams rules desire lyrics
- los enemigos - real lyrics
- river tatem - sin-0 lyrics