braddu - nasty 2 lyrics
[zwrotka 1: braddu]
milli tu pęknie i bez zaklęcia
ale chyba te dłonie są czarodzieja
bo zrobiły wszystko to same od zera
a maniera efektem bólu po sztyletach
jebane węże – tnę trawę
wszystkie zobaczę – znam ich twarze
włożę kominiarę i ich okradnę
waszka g – mam chora jazdę
życie dla mnie synu jak film fantasy
nie wiem jak u ciebie – ja żyję dwa razy
tyle gówna ile mam pod stopami
nie widzieli nawet najstarsi górale
z moim nieogarem wciąż i tak prowadzę
nie dotykam kiery – wole kleić flarę
zintegrowany z amsterdamem
kieruję się tylko bożym planem
uzależniony od wygranej
sukces jak gib daje mi satysfakcję
pociąg w jedną stronę – brudne trakcje
połowa sceny ubrana w kaszkiet
niunia? niunia jest najs na szpilach
mambo nr 5 – już się schyla
we krwi ma chyba dwa i pół promila
całe hennessy mi suka wypiła
jebać cytryny – za piątkę admirał
w kasynach rozpijam – nie muszę wygrywać
mój hustle skitrany dobrze na ulicach
jak h-sselhoff wiozę się przy tych padlinach
życie dzisiaj drogie – drogie samochody – niunie w ogień
skoczą by wozić dupsko w nowym porsche
prawniczki cytują mi kodeks – co one wiedzą o sądzie?
[refren: braddu]
czuje się tak zrobiony gdy piję pod nocnym hennessy
niunia wyglada jakby ja ubieral jeremy scott i mówi “polej mi”
mówi “dolej mi”, potem “pokaż drzwi”, potem “pokaż sypialnie”
potem połóż się na mnie i szepcz mi w wargi, że ty jesteś nasty
ty jesteś nasty, ty jesteś nasty, ty jesteś nasty…
[zwrotka 2: pekay]
dawaj suko, shake it nasty
ty jesteś nasty
ciągniesz bongo i chcesz się pieprzyć
a w głowie wciąż siedzi ci jedna mysl – nasty
ty jesteś nasty, ty jesteś nasty
znam ten wzrok, już jestem zrobiony
rozchylasz te nogi, wzrok we mnie wpatrzony
ty jesteś nasty, ty jesteś nasty
i chcesz się pieprzyć, ty jesteś nasty
ty jesteś nasty, ty jesteś nasty
i chcesz się pieprzyć, ty jesteś…
[zwrotka 3: braddu]
nasty i chcesz się pieprzyć
twój kolo gotowy do zemsty
chodź kolo na solo, kto lepszy
twój polo pod kolor do reszty
weź ziomuś, bo nie mogę z beki
ta suka chce gracza nie dzieci
dla ciebie już słońce nie świeci
dla ulicy tylko autentyk
dwie bańki mam bez podniety
dwa mixtape’y w podziemiu dla leszczy
teraz czas dziecku na mainstream
chodź ze mną babe na backstage
wbiję w bongo amnezje
ugryzę cię jak w zaćmienie
ty bez rąk podniesiesz mi twierdzę
nic nie chcę więcej
chcę tylko cię pieprzyć
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- nonbeliever - doppelganger lyrics
- sam scott - stuck dreaming lyrics
- איתי לוי - ratziti - רציתי - itay levi lyrics
- stitches - guns go off lyrics
- sam scott - maybe your love lyrics
- jorge alvarez (rapper) - left field lyrics
- el trio de omar rodríguez-lópez - jueves lyrics
- surfboarder - пуга́ло (pugalo) lyrics
- k&batuna - tuna académica mista - balada da saudade lyrics
- gfriend - neverland lyrics