azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

brandosky - coraz bliżej śmierci lyrics

Loading...

(refren)
wokół coraz więcej węży, a nad nimi krążą sępy
nigdy nie wciągałem kreski, bo to gówno jest dla leszczy
jestem coraz bliżej śmierci, więc nie mogę robić przerwy
muszę napierdalać stale, żeby kiedyś być najlepszy
wokół coraz więcej węży, a nad nimi krążą sępy
nigdy nie wciągałem kreski, bo to gówno jest dla leszczy
jestem coraz bliżej śmierci, więc nie mogę robić przerwy
muszę napierdalać stale, żeby kiedyś być najlepszy

(zwrotka)
jestem jedną nogą w grobie, ale drugą was przekopię
cały czas się sypiе zdrowie, śmierć czeka tuż za rogiеm
co noc w rymach tonę, nawet nie zamykam powiek
tysiąc myśli na minutę, muszę zresetować głowę
nie przyszedłem tu po forsę, ale wyjdę z pełnym workiem
zawsze wchodzę na sto procent, twoja laska wie to dobrze
nie chodzę już na bombie, chociaż diabeł kusi ciągle
jesteś ze mną albo przeciw, lepiej zadecyduj mądrze
mówią o zasadach pety, a to słowa bez pokrycia
ziomek niby charakterny, a od razu zaczął sypać
całe życie na krawędzi, więc nie boję się ryzyka
przez te pierdolone leki bania coraz bardziej zryta
jestem mocno pojebany, lepiej ze mną nie zaczynać
nigdy nie wybaczę zdrady, także możesz się zawijać
nie mów mi, że nie dam rady, bo i tak mnie nie zatrzymasz
rozpędzony jak ferrari, jestem w drodze po finał
(refren)
wokół coraz więcej węży, a nad nimi krążą sępy
nigdy nie wciągałem kreski, bo to gówno jest dla leszczy
jestem coraz bliżej śmierci, więc nie mogę robić przerwy
muszę napierdalać stale, żeby kiedyś być najlepszy
wokół coraz więcej węży, a nad nimi krążą sępy
nigdy nie wciągałem kreski, bo to gówno jest dla leszczy
jestem coraz bliżej śmierci, więc nie mogę robić przerwy
muszę napierdalać stale, żeby kiedyś być najlepszy



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...