azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

brbck - postcode lyrics

Loading...

[refren: ungula]
podaj swój postcode, powiem ci kim jesteś mordo
e3 london, compton, znamy ten folklor
podaj swój postcode powiem ci kim jesteś, mordo
przekaż swoim ziomkom, jebać bon ton
wchodzisz na nasz teren nie zachowuj się jak kondom
szanuj swój postcode
jak robisz aferę no to watch out mordo

[zwrotka 1: ungula]
postcode 96+100
tu ludziom wiedzie się kiepsko
jedni mają perspektywę zmiany
inni poświęcili temu całe jestestwo
wiecznie pod presją, wiecznie pod kreską
piłowani przez społeczeństwo
też za hajsem gonię często, chociaż wielu typów przez to tonie często
może ci tęskno, czujesz się niemęsko, twoja bibi chyba już od dawna ma zastępstwo
chciałeś tylko zrobić papier zielony jak pesto, skończyłeś na kasie w tesco
klęska za klęską, same old story
w moim mieście pełno klonów jak dolly
młoda wiara niech się wreszcie szkoli
zamiast ćpać to gówno łapcie majk do dłoni
to ungulska rada, grajcie rap na fonii zamiast kirać włada
kiedy rymy składasz nie masz konsekwencji żeby schemat złamać
to jest real talk z 96+100
to jest mój blok mój sektor, to jest mój rok, mój dancefloor
mogło być prosto, reppin’ postcode, idę drogą kretą
[zwrotka 2: młody mem]
postcode 97 cztery setki, więcej ćpunów niż perspektyw
tu więcej kryształu na square meter się sypie niż drobnych masz w kielni
więcej dilerów na jeden blok niż pryszczy na mordzie ma twoja lejdi
większość ludzi, choć nie każdy rapuje, prędzej czy później zawiśnie na pętli
97 cztery setki to polskie compton, romper to 8+ball
zależnie od tego jakie nosisz barwy, to praktycznie na każdym osiedlu masz przez to wpierdol
w dzień biznes jak birdman, w nocy bounce jak juvie
albo kurwa na odwrót, tu bardziej obrotna może być banda żuli, która za napad hajs przytuli
jebać to, idę na sp+cer wśród boomerów kradnących nuty z emule
nie zamierzam odwiedzać tych jebanych klubów, gdzie gimby kirają to, co mieli w dupie
nasz postcode to skala radości, która zmienia się jakoś co pięć lat
zacząłem ostatnie zero, a chuj z tym, pora się zajebać

[refren: ungula]
podaj swój postcode, powiem ci kim jesteś mordo
e3 london, compton, znamy ten folklor
podaj swój postcode powiem ci kim jesteś, mordo
przekaż swoim ziomkom, jebać bon ton
wchodzisz na nasz teren nie zachowuj się jak kondom
szanuj swój postcode
jak robisz aferę no to watch out mordo

[zwrotka 3: kevlar52]
ziomie znam kod, ziomie znam kod
kod na to flow
kiedy @jcoe znów podkręca bass
kiedy znów fam maluje subway
lecę w kosmos g spalimy coś
osiem pięć siedem dziewięć dwa pięć dwa tu
mordo mam głos, tu
palimy tłoki tu
bloki szemrane tło, jazz i rap
w kryształowych kryptach ludzi swędzi nos
koks robi sos
chociaż jest łysy
ziomek zaraz bierze go pod włos
ej, ej, ej, zakręć coś
nie, tym razem nie
zawsze detoks i tym razem też
lecę w trasę, daleko stąd
muszę się wyrwać, pakuję ciuchy, pakuję jazz
i opuszczam homecourt
żeby dojechać na brbck homecourt
teraz sprawdź to berbek homecourt
siema zajawionym ziomkom
idę to nagrywać dalej, dać się sponiewierać lolkom
mogę tak na okrągło
nawet kiedy puste k+nt+
czeka postcode
zawsze czeka na mnie postcode, gdzieś



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...