brosiatson - napad lyrics
[zwrotka 1]
biorę karabin, robię napad dziś
kopię chama w ryj, grożę strzałami
ty jak alladyn, spadaj i
pod dywan się skitrać idź, z oczu znikaj mi
otwieram sejf maszyną adama goli
i tak po akcji nie będę mu dawać doli
i sam wyniosę ze sklepu paragony
już za tydzień na paraolim+
piadzie wesprę piotrka w mig finansowo
właśnie w głównej konkurencji wygrywa złoto
z napadu z dnia na dzień kasy mi znika sporo
chyba czas na kolejny wyścig za flotą
a kiedy mi się skończy już cash
to drugi raz okraść do goli pójdę
czas nie gra roli tu man
ja dalej będę bogaty a on skrojony, w chuj ez
[zwrotka 2]
właśnie lecę odrzutowcem na dziwki i sushi
cisne bekę bo wczoraj gole zabili za długi
jako niewolnik potraktowany był jak murzyn
znak to ze musieli być to z bytomia gangusi
właśnie zdalnie wysyłam tam eskortę g+wagonów
muszą zdać se sprawę ze dla mnie plany sportem im tam popsuć
chcą ojebać adama, na organy za fortunę
mogą teraz się bać czas, rozwalić im kryjówkę
eskorty już szykują zdalną detonację
jedną ręką macam dziwke, drugą atak se odpalę
pół karbia wyjebało w kosmos, wpadł cały bytom w euforię
pewniе zadasz pytanie, a po co?, po to żeby żyło się godniej
bogactwa goli włożyłеm w fabryki
bawełny na wyjebanej dzielnicy
podziękowania dla adama bo raz dal mi na start up
a drugi przypłacił życiem za hektary tyrania
Random Lyrics
- sesamoid - adventricular lyrics
- rottenperish - vällust lyrics
- chemicalfarm - love & misery lyrics
- lexsoul dancemachine - domingo lyrics
- omega x - love me like (eng. ver.) lyrics
- stanjay - lost but you found me lyrics
- $crawb - believe her lyrics
- count me in - pack your bags lyrics
- катя panterrra - ай (ouch) lyrics
- gibbby - xoxo lyrics