bu (pl) - nadgryziony zębem czasu lyrics
[zwrotka 1]
od zarania dziejów powinniśmy czuć się równi
niestety jebany hrabia potrzebuje służby
nie każdy to g*niusz z cechami przywódcy
jak wyglądałby świat, gdyby każdy z nich był ludzki
i się zgódźmy, bycie czujnym to nie przejawy rasizmu
chuj, czy bojownik z egiptu, czy podejrzany hindus
na widoku krążownik – wróg, nie cherlawy mikrus
czasem strach wielkie oczy ma jak wyszczekany pitbull
środkowy tym, co chcą się wpierdalać, odmawiam
za szwindel z rap familią projektem równiacha
przyswoiłem co wypada już z koleżką w ławce
zawsze dzieliłem się pasją albo też prowiantem
ty klaunie, mi serce ściska to dziecko z downem
tym bardziej nie wiem, jak można przewidzieć skrobankę
[scratche: dj ciach]
nie oceniam, jestem tylko narratorem
opowiadam o tym co jest bez wątpienia ch0r-
[refren]
boso, ale w ostrogach, nie dbam, czy się podoba
nie gram dla powodzian, nie uczestniczę w pochodach
nie chce mi się głosować, choć śni się pożoga
skończyłeś pozować, no to pitej w podskokach
pamiętam o obchodach, istotnych powodach
wiem, którędy droga i jak pozbyć się wrzoda
moda jest chujowa jak szlochający rogacz
zechcę historii miłosnych, zobocza prawdziwy romans
[zwrotka 2]
nie ma to jak ponad chmurami szybować z k-mplami
ekstra wojaż, była mowa – straty wyrównamy
po ogrodach pana boga chętnie trocha pohulamy
odpowiedzi, a przynajmniej podpowiedzi poszukamy
czemu baby są chujami, chopy są ciotami
skoro na podobieństwo jego jesteśmy odlani
porwani z pomysłów tsunami przez ciekawość
kto pyta, nie błądzi, czy pierwszy stopień do piekła to?
czy jebnięte przesądy są pomocne jak serato
choć nie wierzę, że jest nam w stanie zagrozić terminator
narody skłócane, by wyniszczać się nawzajem
przez wieki krwi dunajec oceanem się staje
a stoi za tym wielki biznes, światowi hultaje
nie mają skrupułów wcale, jakoś dalej tego nie czaję
żegnaj kurwo wściekła, nikt nie pooddaje
najbliższych tym najmłodszym często samotnym jak palec
[scratche: dj ciach]
nie oceniam, jestem tylko narratorem
opowiadam o tym co jest bez wątpienia ch0r-
[?] walić cenzurę
pierdolić polityków i tych co wciskają bzdurę
[refren]
boso, ale w ostrogach, nie dbam, czy się podoba
nie gram dla powodzian, nie uczestniczę w pochodach
nie chce mi się głosować, choć śni się pożoga
skończyłeś pozować, no to pitej w podskokach
pamiętam o obchodach, istotnych powodach
wiem, którędy droga i jak pozbyć się wrzoda
moda jest chujowa jak szlochający rogacz
zechcę historii miłosnych, zobocza prawdziwy romans
[teksts i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- effiegohard - horse lyrics
- james brown - home again lyrics
- thehustle - nothing lyrics
- yhung t.o. - be there lyrics
- asian da brat - hardest doll lyrics
- vostorg! - cursed day lyrics
- gabrielle - dreams (breakdown mix) lyrics
- lil kev - classic lyrics
- ian van dahl - reason (album edit) lyrics
- jack flash - sleepy little town lyrics