azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

bu (pl) - w gąszczu bloków lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
pierwszym i najważniejszym z nim kątownik z wielkich płyt
w nim m przyznane nim nadeszły dni ciężkich chwil
spółdzielczy hit co pochłonął lat trzydzieści mi
ale był schronem przed mrozem w czasie śmiertelnych żniw
w upał okna na oścież i odpowiedni rytm
toteż ścianom tym tęskno do najmniejszych bib
z 3 piętra rozciąga się dobrze znana
taka panorama że j-pa opada sama
wierchy papry jachty blaski żagli
stąd pozostałe bloki niepotrzebne jakby paści
już nowe pokolenie nie woła nie gwizda
france na bakier ze sportem i parking je wygnał
pupile jak dawniej srają kaj popadnie
bo właściciele wspierają kompanie piwowarskie
jednak chętnie zajrzę do domu mojej mamy
zapytać jak zdrówko czy aby podlać jej kwiaty

[refren]
niosę z głosem oddech bloków bo je reprezentuję
szybkiej wyprowadzki z nich nie przewiduję
chodź to stal szkło i beton a ściany mają uszy
żal złość i fetor niech zapamiętają gruzy

[zwrotka 2]
na swoim chuj że w systemie tebeesowym
nawet w terminie pykło ukończenie budowy
ściany zastałem białe nie musiałem podłogi robić
przed sienią dziedziniec elegancko oświetlony w nocy
jest fryzjer ale nie wstąpię ogolić głowy
bo mam swoją maszynkę i pipstę co mi dogodzi
z cudzym kołem wychodzi ktoś monitoring zawodzi
w aptece lepiej niż w gabinecie stomatologii
rzut beretem do emra dyndał jeszcze bliżej mieszka
dziś mnie stać na danielsa lecz bez nas kawalerka
gdzie ta pasterka zielska salaterka
puchar uefa w zacnym gronie czy walka bokserska
na rogówce i balkonie klasyczna rozrywka męska
chłód heńka aleja bielska versus heltah skeltah
tychy zachodnie h to literka osiedla
na t nie ma kilometra a do ojca minut pięć mam

[refen]
niosę z głosem oddech bloków bo je reprezentuję
szybkiej wyprowadzki z nich nie przewiduję
chodź to stal szkło i beton a ściany mają uszy
żal złość i fetor niech zapamiętają gruzy

[zwrotka 3]
trzeci rozdział dla tych wychowanych na blokach
prowadzących zdrowy tryb życia jak tych na prochach
może to bez znaczenia że wsiadaliśmy w autokar
a rówieśnicy wozili się w brykach niczym w karocach
kto zna randki na schodach dodam ranki na polach
zachcianki które odciągały od bramy kościoła
pozdrawiam gospodarzy domówek w gąszczu mi drogim
co byli podporami przy próbie lotów wysokich
cyrograf podpisany jakby zdanych na wałki
bądź lecących do maroka za odkładany hajsik
rok czwarty bo marny przychód ma ci znany podatnik
szajby z gromadką bajtli że nie dałby rady objaśnić
lecz potrafi to strawić ubrać w barwy obrazki
żonie humor poprawić znaleźć szarości kontrasty
i działki oblegane wyprawy planowane
nie gorzej jak na kwadracie przecież być może na sianie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...