budka suflera - kolęda rozterek lyrics
łoskot ostatniej z bram
ostatni niknie przechodzień
w stronę spokojnych mórz
rusza śnieżny żaglowiec
a jeden maszt to jest wiara
a drugi to nadzieja
zostałem na nabrzeżu
mnie na pokładzie nie ma
cudnie prostą melodię
próbuje mróz na szybach
za koronkową mgłą
misterium się rozgrywa
a tutaj na rozdrożu
samotność wciąż szaleje
i nijak stąd do wiary
i nijak do nadziei
motyw – złego snu
nogi skuwa lód
zapraszali wszak
– uśmiechnąć się
– wyciągnąć dłoń
– wejść
żaglował ktoś – sobie tobą
mówiąc tylko ty – ty i twój rozum
i dryfujesz tak – człowiek bezludny
– prosili wszak
– uśmiechnij się i wejdź
przecież musi być stół
i dobre oczy nad stołem
ulica kręta w dół
i łuna ponad kościołem
dotyk dziwnie znajomy
coś jak dziecięcy pokój
jedna dłoń jego to dobroć
druga dłoń jego to spokój
przecież musi być stół
i dobre oczy nad stołem
ulica kręta w dół
i łuna nad kościołem
cóż tam ten tłum dostrzega
trwający w zachwyceniu
coś mówi – spróbuj z nimi
coś mówi – zostań w cieniu
motyw – złego snu
nogi skuwa lód
zapraszali wszak
– uśmiechnąć się
– wyciągnąć dłoń
– wejść
żaglował ktoś – sobie tobą
mówiąc tylko ty – ty i twój rozum
i dryfujesz tak – człowiek bezludny
– prosili wszak
– uśmiechnij się i wejdź
prosili wszak
uśmiechnij się i wejdź !!!
Random Lyrics
- michael andrew - building lyrics
- james baker - arrête ton cinéma lyrics
- alphatec09 - cerberus chant lyrics
- hard christ - sick of me lyrics
- d smoke - like my daddy lyrics
- dollar signs - smoking outside lyrics
- monolithic - i turned a bad copypasta into a good rap lyrics
- júpiter maçã - síndrome do pânico lyrics
- leandro martínez - siempre a escondidas lyrics
- supermax - got to love lyrics