azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

buka - alcatraz lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
cztery ściany ciszy, a ty jak pitbull na smyczy
kiedy własny ból policzysz to impossible jak mission
musisz żyć tu , a wisi czas na stryczku i milczy
stumilowy las artystów cmentarzysko myśli
tu gdzie krzyczy beton, typy rozbite fetom ty
widzisz to poniekąd gdyby odejść stąd daleko
i zakopać dyby, chyba nie gdybam dzisiaj
chwytam powietrze czemu nie mogę oddychać
chciałbym zaśpiewać ci recital i niech zdobi go muzyka
dzisiaj nie widzę problemów, gubię się już w litrach
może pozwolisz, że zapytam ile warta jest liryka
może mnie wyzwoli ty a może rozpierdoli mnie po stykach
waham się, nie widzę klamek tutaj
chodź wypierdole je z buta, szybko, bye bye buka
chyba oszuka mnie, znów, ty nie szukaj mnie tu
nic tu po mnie, pozostaje tylko bunt.. (tylko bunt)

[refren] (x2)
i nie możesz zrobić nic, to pierdolone alcatraz
musisz tutaj żyć, a każdy moment to pułapka
każda chwila to matnia zaplątana w biały kaftan
sam na sam z betonem i muzyka na słuchawkach

[zwrotka 2]
to betonowa klatka a w niej tylko ty (ty)
gdy ktoś założył ci kaftan potem zamknął drzwi (drzwi)
obojętna wyliczanka, kto odpadnie z gry (gry)
gdy kolejna szklanka w dłoni koi zaspokoi sny w agonii
ja czy ty (ty) my czy oni, nic tu po nich
jesteśmy wolni?!, proszę cie, przestań pierdolić!
alkoholizm, daj mi spirytus kurwa, a mój spirit już urwał zawory
jak furia tenory nakurwia w opory
pozwól opowiem ci story, o tym jaki świat jest chory
parę zwrotek mnie wybroni zanim będzie po nim
może uciec w metafory muszę zagłuszyć demony
nigdy jak niewolnik, nigdy jak oni kurwa słyszysz?!
waham się, nie widzę tutaj klamek nigdzie
a gdzie jest zamek ?, może potrafisz wskazać wyjście ?
chyba zostanę chwilkę zanim przekroczę próg, znów
pozostaje tylko bunt.. (bunt)

[refren] (x4)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...