buka & rahim - oczami chłopca lyrics
[intro]
sebastian! do domu! obiad!
[zwrotka 1: rahim]
kiedy byłem mały szkrab, nie istniały podziały #fakt
mało zmartwień, mało wad, gdy miało się te mało lat
rozkminiało każdą z rad i malowało pełnią barw
tv nadawało świat jako czarno-biały skarb
kiedy byłem jeszcze mniejszy – dbałem o public relations
ja składałem pełne zdania, a rówieśnicy mówili ma-ma
do zadania pytanie pierwszy, wyzwania jak wyznania gejszy
bez szans ściszyć sebastiana, nawet gdy ktoś miał taki zamiar
albo jeszcze lepiej – wielkie szaleństwo w sklepie
towar na kartki, braki, społeczeństwo biedę klepie
maleństwo na rękach mamy, a więc pierwszeństwo mamy
nagle biada, mama blada, seba gada, oddala się lada
skok do podstawówki – szok – wywiadówki wycinek
wzrok na panią krystynę, bo problemem jest jej synek
“jest aktywny, błyszczy, świeci, wcale nie podpada nam
lecz kiedy pytam inne dzieci, wstaje i odpowiada sam.”
[refren: buka & rahim]
i choć było czarno-biało na około wieżowca
kolorowe czary mary widziałem oczami chłopca
gdy poznawałem świat szary ludzi dorosłych
dziś zostało mi gwizdanie…
i choć było czarno-biało na około wieżowca
kolorowe czary mary widziałem oczami chłopca
gdy poznawałem świat szary ludzi dorosłych
dziś zostało mi śpiewanie
kiedy byłem małym chłopcem, hej!
[break]
-ten słoń nazywa się bombi, ma trąbę, lecz na niej nie trąbi!
-dlaczego?
-nie bądź ciekawy, to jego prywatne sprawy!
[zwrotka 2: buka]
kiedy byłem mały chłopcem, miałem różne dziwne opcje
czasem cofałem się na drodze i wracałem z powrotem – bo tak nie robi się…
albo myślałem, że gołąbki to te co walą na chodnik –
na obiad?! “no mamo” – powiedziałem – “nie będę zjadał zwierzątek”
w przedszkolu to miałem konkret, bo nie musiałem leżakować w ogóle
och co to była za wspaniała nagroda, ale byłem podły, nie?
och kiedy oni musieli się dostosować, a ja mogłem, nie
och mama nauczycielka no to pomogła mnie
super mateusz pędzi po drożdżówkę za 2 tysiące stary złotych
pelerynę z kurtki na głowie siatka – nierozerwalny motyw
weź mi te wigry 3 z drogi, chce mi się pić #soczek jabłkowy
tylko taki w woreczku koniecznie i gumę shock tez zechcę po tym
bo lubię jak wykręca mi ryj, chcesz karteczkę z lion king?!
niekoniecznie z nim? król lew, kumasz? – nie to ssij..
#chupa chups, ale lans – prawie jak magnum
kiedyś go jadłem, raz, jak wygrałem konkurs winiary
[refren: buka & rahim]
i choć było czarno-biało na około wieżowca
kolorowe czary mary widziałem oczami chłopca
gdy poznawałem świat szary ludzi dorosłych
dziś zostało mi gwizdanie…
i choć było czarno-biało na około wieżowca
kolorowe czary mary widziałem oczami chłopca
gdy poznawałem świat szary ludzi dorosłych
dziś zostało mi śpiewanie
kiedy byłem małym chłopcem, hej!
[outro]
ku… kupił! koszulki w kwiatki, spodenki … w koszulki!
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- jack the smoker - grande sert lyrics
- nobody (rap/michigan) - li-ta-f lyrics
- raff j.r. - refleksja lyrics
- trinidad james - dad lyrics
- salmo - narcoleptic verses pt. 2 lyrics
- הדג נחש - halifot - חליפות - hadag nahash lyrics
- girl band - paul lyrics
- $masian persuasion - bitch yea lyrics
- tyler skyy - too smooth lyrics
- a capella science - ligo feel that space (the weeknd parody) lyrics