bzn - wakat lyrics
[verse 1: bzn]
pieprze hajs bo chce go rozmnożyć, słaby rap rozdaj mentalnie ubogim
wkoło tyle wapna – moje szczęśliwe kości nigdy nie doświadczą osteoporozy
szukam miejsca w życiu mimo miejsca w życiu #mały książę #ronin #odys
mała, nie rycz mimo wszystko wiem co mam robić
wchodzę po stopniach założeń nie złudzeń wbrew figurą penrose’a
“dadzą ci wycisk!” sapią krytycy ale pole position przyciąga
wnioski? wyciągam jestem, najlepszym sobą relax
krótkimi rękoma złapie nogi boga i szepnę że mój czas jest – teraz
było słabo lecz upór i praca wypchnęły mnie na czoło stada
królewski wakat, chce spocząć na nim więc nie spoczywam na laurach jak
krypto geje w kawałkach to jak hiv #udostępniasz #badasz
wchodzenie w dupę flota za numer? -nie. biorę dwie #spoczywam na laurach
już się nie zastanawiam, brandy moich butów znają fejmu hol
przez który przechodził każdy z moich idoli by dzisiaj wbijać chuja w glory hole
tez wchodzę w to, bez myśli o bankach czego byś nie mówił to wciąż zajawka
zjechałem w dół, zaliczyłem flat teraz czas się wybić #halfpipe
[refren: bzn]
jak john snow zawsze stoję murem, ta gra o tron jest świeczki warta
królewski wakat to dobry wariant ale w innym celu niż złoto i sława
chce udowadniać sobie, ile mogę osiągnąć ile zabrać
#robin hood – zgarnę penge władców i rozdam tym, których nie doświadcza
[verse 2: bzn]
paru moich ziomów zamknął w sobie wymiar z uzasadnieniem, że to będzie lekcja
więc teraz widzenia od święta grzanie puchy te same ciuchy #typowy studenciak
za coco i kokon zwinięci jak kokon na kojo przez okno wypatrują szczęścia
bo dzwoniła menda, powinęła menda, samozwańcy władzy z herbem w kieszeniach
tych paru twardych jak topaz za topa w gaciach nazwiskami nie rzuca
inni giną na ośce od ruskiej ruletki – jeden strzał z ucha
sądy i prokuratura – sprawiedliwość ? to zwykła bzdura
martwi królowie tracą głowę kiedy ich poczet zgarnia konfitura
nic nie widziałem nie słyszałem trzeba dobrze grać #meyyappan ramesh
tiara tym którym wiara -zasady budują ścieżki jak w watykanie
alka prim na ból dupy magikom z rękawów sypiących zeznaniem
sumienie jak tynk odpada jeżeli wciąż naruszasz fundament
życie to fizyka akcje – reakcje pędzisz co sił – wjazd na sygnale
sprinterów na blokach jest n razy więcej niż kiedykolwiek na olimpiadzie
zważaj na siebie bracie by akcje w kratkę nie wbiły cię w kratkę na stałe
wieczność jest nudna, szczególnie pod koniec #woody allen
[refren 2 : bzn]
jak john snow zawsze stoję murem za tymi których władza zgarnia
królewski wakat organów ścigania od prokuratur po zapchlone miasta
comfortzone to tylko bajka, miasto prawa? czytaj jak sarkazm
to nie równa walka lecz nie zgrywam błazna i nie tańczę nigdy tak jak mi zagra
Random Lyrics
- zen bamboo - le saint-laurent lyrics
- jay kill & the hustle standard - no more favors lyrics
- dennis da menace - quintessenz lyrics
- atomos khan - vices lyrics
- ffiume - originality lyrics
- woods, the mighty - the alchemist lyrics
- uq305mf - temporary lyrics
- exodus that kid - freestyle to all falls down lyrics
- yung hurn - jeder lyrics
- original broadway cast of come from away - something's missing lyrics