caesar (pl) - evelyn lyrics
[verse 1: caesar]
znowu siedzę w pustym pokoju pełen nadziei
że w końcu cię tu znajdę na tej jedwabnej pościeli
że dla mnie stracisz dziś swojej sukni seledyn
że nigdy już nie wyjdziesz stąd, o moja evelyn
to było nocą, rem sparaliżował mięśnie
tej nocy pierwszy raz przyszłaś do mnie we śnie
i wtedy wiedziałem, że tak wygląda szczęście
pijany szukam cię teraz błądząc po mieście tym
nigdy nie byłem facetem od stałych związków
tym ciepłym, czułym, tym od miłosnych listów
i prawda, dużo mi kobiet przemknęło, zrozum
dla ciebie wszystko bym w stanie był rzucić w pizdu
już często nie wiem co robię, to mnie otępia
przy tobie mógłbym tu w końcu ulgę poczuć
chodzę naćpany, opuszcza mnie energia
a w głowie stale mam ten błękit twych oczu
[hook: caesar]
ciągle mi ciebie brak, nie mogę żyć już tak
za ciebie mała to pewne ja oddał wiele bym
więc jeśli jesteś tam to proszę daj mi znak
nie wiem czy słyszysz mnie, o moja evelyn
[verse 2: caesar]
dalej siedzę i piszę, sobie zaprzeczam
bo miałem rzucać punche, a daję prostotę w wersach
bo nie chcę komplikować już tu głosu serca
pierdolę ilość rymów, jesteś ważniejsza w tym
za oknem polska jesień, depresja ze mnie drwi
liście opadają z drzew, a ja opadam z sił
bywa, że włada mną gniew, wtedy urywam film
tylko ty szansę niesiesz, życiu przywracasz rytm
imię nadałem ci, ty dana jesteś mi
więc moja droga mnie prowadź ku zatraceniu
a ja nad ranem ci zrobię śniadanie i
będziesz wciąż czuła mój smak na podniebieniu
i według wielu jestem chciwy na sukces
zabiorę ciebie skarbie ze sobą na marzeń szczyt
i wielu tutaj chciałoby widzieć mnie w trumnie
omijam ich, ja pragnę ciebie, niech biorą kwit
[hook: caesar]
[verse 3: caesar]
teraz już leżę na łóżku, próbuję zasnąć
morfeusz znowu się spóźnia, nazwę to farsą
w powietrzu czujesz jazz jak louis armstrong
a płynne przejścia już niosą wątroby marskość mi
gdzie moja evelyn? powinna leżeć tu obok
powiedz, że będziesz niedługo, a ja uwierzę na słowo
come back zrobiły uczucia, a wcześniej byłem jak robot
choć w sumie nawet cię nie znam to jesteś moją królową, wiesz?
chyba cię kocham
to paranoja, kurwa, co ja tu robię?
elfy sobie pomyślą, że jestem na prochach
a ja tworzę w wyobraźni ideał z kobiet
na pewno jesteś tu, gdzieś niedaleko i czekasz
choć mam świadomość, że życie to żaden harlequin
chcę czuć twój dotyk i jadać z tobą kolacje przy świecach
a znów zadaję pytanie, gdzie moja evelyn?
Random Lyrics
- jimi somewhere - escape lyrics
- a$ap tyy - bullshit lyrics
- french montana - puff (interlude) lyrics
- deivid nazari - pe$o$ lyrics
- thagatanegrra - b.g.a.k. lyrics
- profjam - psy co. lyrics
- ceelo green - god is a woman lyrics
- menace x reezy raw x chubz - why you lying lyrics
- simon viklund - i will give you my all 2017 lyrics
- la dinastia de tuzantla mich - dos lgrimas y un tequila lyrics