azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

chajson_traphouse - godzina sądu lyrics

Loading...

[intro: chajson]
traphouse 2020

[verse 1: chajson]
godzina sądu wybiła, teraz zaczyna się spina
nie pytaj mnie o problemy, każdy z nich znika
traphouse to gang, traphouse to jebana republika
z dnia na dzień się powiększa publika
kiedyś piłem jupika, teraz palę tego spliff’a
leci chajson na głośnikach, notowania w dziennikach
lepiej ze mną nie zaczynaj, nie wywołuj burzy
każdy w okół niby szczery, każdy niby duży
gugu + dzieci duchy, a my to dzieci burzy
jeśli chcesz się utopić nie wchodź do kałuży
moje myśli to slalomy i rebusy
czasem siebie sam nie kminie mój koncept za duży
jestem ambitny jak travis, ale póki co zasięg za mały
chce być jebaną rewolucją, chce by się wszędzie o mnie mówiło
na ten moment robię tu co kocham, chce by dobrze mi się żyło
pieniądze to nie wszystko, pieniądze to nie wszystko
zapamiętaj dziwko
wkurwiają mnie gold diggery co lecą na te high+end’owe ściery wyjebane mam w te szmaty choć posiadam swoje maniery

[verse 2: xd]
nadchodzi dzień sądu ostatecznego
i masz do wyboru albo piekło, albo niebo
co wybierasz kolego?
pomóc może ci książka alighieri’ego
wędrówka w zaświaty
widać dobrych no i szmaty
widać tych co pół życia widzieli pierdolone kraty
widać tych co się wychowywali bez taty
widać tych co liczyli same straty
oni wszyscy noszą białe szaty



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...