azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

chiwas & nowator - jest jedna prawda lyrics

Loading...

[wejście]
co? 2007, wiesz, belweder studio, dzieciaku, sprawdź to
popatrz, popatrz, dtx, rozumiesz, wiesz
dtx, rozumiesz, popatrz mi w oczy, skurwysynu zapamiętaj!

[zwrotka 1]
miałem kiedyś koleżkę, zrobiłbym dla niego wszystko
ale jak to w życiu bywa, ten typ okazał się dziwką
dobrze, że tak to wyszło, witam w niebezpiecznych czasach
czasem człowiek jest ślepy, nie zauważa judasza
potraktuj to tak jak chcesz, bo to do ciebie
fałszywi skurwiele, zawsze pierwsi gryzą glebę
chytry traci dwa razy, świnia umiera w cierpieniach
miłość zamienia w nienawiść, taka jest już tego cena
miałem kiedyś kolеżkę, a koleżka się rozjebał
liczy się dla niego kasa, wyszło tak, żе judasz sprzedał
pozdrawiam środkowym palcem swojego wroga
będziesz miejskim bankrutem, taka będzie kara boga
nigdy nie życzę źle, wiesz, bo to nie ładnie
chciałbym tylko byś nie dostał tego co najbardziej pragniesz
mogę zniszczyć ci życie, zepsuć planowaną przyszłość
lecz nie jestem skurwysynem i nie tańczę z taką dziwą
w sumie to żaden problem, ale wyjaśniam tą sprawę
w branży zawszę będziesz kurwą od poznania po warszawe
judaszu pozdrawiam, robię rap najlepszy w mieście
na lotników skurwysynu, pozdrów swego koleżkę!
[refren]
jest jedna prawda, ty nie mówisz jej nikomu
szczerze to pierdolę ciebie i pierdolę twoich ziomów
przyjaźń jest ślepa, dzisiaj nic mnie nie zaskoczy
a ty popatrz, popatrz w moje oczy

[zwrotka 2]
miałem kiedyś koleżkę, dalsza część historii o nim
nie wiem jak można tak żyć, zaciskając prawdę w dłoni
nie wiem, szczerze naprawdę jak tak można katować
świnie za takie życie, później muszą pokutować
będziesz żałować, życie dobry nauczyciel
świnie zawsze spycha na dno, innych postawi na szczycie
ale tutaj nie o tym, to gdzie żyje i gdzie nałgał
miałem kiedyś koleżkę o tym tylko jedna prawda
w sumie to żaden problem, taka jest judasza cecha
kiedy u mnie pada deszcze, wtedy judasz się uśmiecha
spokojnie, bo świeci słońce i jestem w formie
gdy wystawiasz koleżkę, możesz już o nim zapomnieć
cioty są bez przyjaciół, mają kamień zamiast serca
zawsze zostają sami i się o nich nie pamięta
możesz dać sobie spokój i latami siedzieć w domu
proste, że to do ciebie, ale nie powiesz nikomu
mówisz, że tak nie było, że to nie potrzebna jazda
dla mnie zawsze będziesz kurwą, gorzej nie mogę cie nazwać
judaszu pozdrawiam, robię hit za hitem w mieście
na lotników skurwysynu, pozdrów swego koleżkę!
[refren]
jest jedna prawda, ty nie mówisz jej nikomu
szczerze to pierdolę ciebie i pierdolę twoich ziomów
przyjaźń jest ślepa, dzisiaj nic mnie nie zaskoczy
a ty popatrz, popatrz w moje oczy



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...