chomic - brnij lyrics
no miałem odpocząć w ciszy na łące
w dalszym ciągu gdzieś po mieście plącze się
coraz bardziej wywalone na internetowe łącze
bo kiedy łącze się to bad news, sm+tek włączę, aj
krążyły nimfy…
nie pytaj czy tęsknie, wiesz wyglądały pięknie
życiem wtedy tętnie, daj spokój starzec pęknie
zdobywałem co mogłem ten wiersz jak testament!
na papier ze łzami znów wylany atrament!
chciałem aby było za życia tylko lekko
paradoksalnie nie raz przechodziłem przez piekło!
boże czy czeka na nas niesamowite niebo?
nie ma wspólnoty gdy nad nami góruje ego!
modlitwa co noc i tak demony w ataku!
opuść mrok, anioła szept, weź duszę uratuj!
cierpienie jako test za każdym razem traktuj!
cierpienie jako test za każdym razem traktuj!
szukaj, pamiętaj mądre z łaciny sentencje!
wszechświat rozliczy życia cykle i sekwencje!
więcej niż masz tu zapisane mieć nie będziesz!
wszystko ma granice jak ilość słów dane poecie
Random Lyrics
- offspw - 2thestarz lyrics
- pcajay - give em hell lyrics
- tyler cassidy - calories lyrics
- paola di leo - gocce di pioggia lyrics
- paul sebastian - piña colada lyrics
- andrew mcmahon in the wilderness - skywriting lyrics
- orion(rebirth) - past days lyrics
- beslik meister - fahr nach wien lyrics
- ali kiba - mahaba lyrics
- blake rayne - sunrise surfin' lyrics