chomic - cierpienie poety 2 lyrics
[zwrotka: chomic]
ciągle witam tu nowy dzień
co to będzie tego nie wiem
wędruje dalej pewien
teraz bardziej w głąb siebie
pamiętam ten jej uśmiech
dostarczała dużo uciech
nie mogę od tego uciec
to uczucie pali serce!
chciałbym jej obok to boli!
bo jest daleko zrządzeniem doli
dzięki niej to miałem stan błogi!
mocniejsza od heroiny czy molly
ciągnie mnie do niej jak metal do magnezu
mogę jej słuchać jak cudownego jazz+u
patrzeć jak w obrazek to nie mnie przeraża
nawet nie wiem czemu tak się wyrażam!
nie czuję wstydu jestem bezwstydny!
urzekła mnie w sposób nad wyraz wybitny!
zszokowany jakbym wypił wódki litry
chce jej więcej dla siebie bo jestem chytry
tego co czuję w sobie nie mieszczę!
takich emocji nie ostudzą deszcze
przechodzą po mnie mocne dreszcze
ej ziomy to co myślę powiem raz jeszcze!
nie czuję wstydu jestem bezwstydny!
urzekła mnie w sposób nad wyraz wybitny!
zszokowany jakbym wypił wódki litry
chce jej więcej dla siebie bo jestem chytry!
chce jej więcej dla siebie bo jestem chytry!
Random Lyrics
- caballero & jeanjass - quand même lyrics
- masamasa - solo con te lyrics
- maría colores - soy para vivir lyrics
- lake avernus - to be a dam lyrics
- lancey foux - i see* lyrics
- janaga - во мне зверь (there's a beast in me) lyrics
- ave - r i v e r lyrics
- aquakey - мир озарённый войной (a world lit up by war) lyrics
- hijos - amigos lyrics
- luh flex - prancer lyrics