azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

chudy dredd - łańcuchy lyrics

Loading...

[intro: chudy dredd]
w prywatnym odrzutowcu papierowe słomki
zamaskowane twarze dawno zamienione w zombie
pozbawili nas marzeń na końcu historii
wychowanek wartości, zmienili je w przyjemności

[refren: chudy dredd]
pa pa pa pa pa pa
na ulicach widzę żywe trupy, jebać system
pa pa pa pa pa pa
na mnie złote łańcuchy, ze mną…
[1 zwrotka: chudy dredd]
(pa pa pa pa pa pa) na sobie mentalne kajdanki
gonią mnie pokusy, ja uciekam czuję się jak różowa pantera
przecież wybieram się po skarb za szkłem
kręcą się dupki, instynkt nie odpuszcza + znowu tonę w grzechach
współczesne niewolnictwo to na oczach klapki
wprowadzą w szał ich, na obrazkach mahatma gandhi
gra na emocjach jakby sprzedawali garnki
trwa wojna informacji, nikomu nie kazali strzelać
(pa pa pa pa pa pa) nikt nas nie nauczył kochać, mówione mobbyn[?]
sm+tek dziś przybiera postać głupiej zabawy
dostrzeżesz go w naszych oczach przy pustej sali
sztuką jest uciec od myśli leavin’ for nothin’
robię to nie po to by na klipach liczyć dolary
kultura dziś to kabareciarze lepiej ubrani
mój garnitur jest baggy
niech wytykają nas palcami, to ci zwariowani

[refren: chudy dredd]
pa pa pa pa pa pa
na ulicach widzę żywe trupy, jebać system
pa pa pa pa pa pa
na mnie złote łańcuchy, ze mną…
pa pa pa pa pa pa (oni chcą, oni chcą, oni chcą)
na ulicach widzę żywe trupy jebać system (oni chcą, oni chcą, oni chcą, oni chcą)
pa pa pa pa pa pa (oni chcą, oni chcą, oni chcą, oni chcą)
na mnie złote łańcuchy ze mną… (oni chcą, oni chcą, oni chcą)
[2 zwrotka: chudy dredd]
oni chcą, oni chcą, oni chcą nas naćpać
szklana pogoda, szerzy się dezinformacja
szukają ukojenia w p+rnolach, w potworach (mc drive)
grają synfonię na hormonach jak w radiach
nie jara mnie czytanie marxa o zamierzchłych czasach
nie jara mnie ścinanie głów, obok gadanie o lasach
gdy dla małolatów największą wartością często bywa trawka
byle była tańsza
mała wiem że się jarasz euforią, mój ziomal to diler
chciałby mieć hajs od starych jak ty
lubiłem patrzeć w twoje oczy kiedy się spaliłem
dlatego już nie palę gandzi
popijam koniak z gwinta z braćmi
z jednego winkla, z innej matki
każdy stąd nieraz bywał ranny
świat bywa bezlitosny lecz z nami nie wygra

[refren: chudy dredd]
(pa pa pa pa pa pa)
na ulicach widzę żywe trupy, jebać system
(pa pa pa pa pa pa)
(jee) na mnie złote łańcuchy, ze mną…

[3 zwrotka: kwiatek haze]
(oh, oh) klei się stół na melinie
tli się szlug w popielniczce no i czuć tę stęchliznę (d+mn)
trzy choroby psychiczne w jednej izbie
trzech typa toczy melanż trzeci tydzień tak się da (u)
polifazowy sen (a jak) na śniadanie blant
pasztetowej kęs i można dalej chlać
trzeba gadkę mieć i trzeba umić kraść
i trochę farta też ale nie zawsze fart (nie zawsze)
w naszym kraju to tym bardziej
robisz tu na wszystkich, tylko nie na siebie chamie (wow wow)
chuj wie co zrobić z tym fantem
dlatego taką mamy emigrację ale ja tu zostaję
jestem przywiązany, pierdolę system nie jestem pojebany
choć otworzyłem firmę i płacę te podatki
to dla mojej rodziny dwadzieścia cztery karaty (pu pu pu)
pa pa pa pa pa pa pa!



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...