azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

chwytak - niezniszczalność lyrics

Loading...

[zwrotka 1: anton]
zostawiłem umiar w domu
a więc piję wódę znowu
jak ktoś zaśnie nam przy stole
to na bank jest chuja [?]

bo przypadkiem był tam marker
chuja namalował bartek
teraz ostro pali jana
usuń fotki z instagrama

dzisiaj barman ma zapierdol
“jest robota, nie ma lekko”
dj jak co weekend gra
na-na-na-na-nana-na-na (ta!)

“taniec z gwiazdami” (oh!)
dziesięć na dziesięć (oh!)
pompa na bramce
i pompa na parkiecie!

[refren: chwytak]
gdy włącza się niezniszczalność
ciągle możemy pić!
walimy do siódmej rano
i zalewamy pysk!

gdy włącza się niezniszczalność
ciągle możemy pić!
walimy do siódmej rano
i zalewamy pysk!

[zwrotka 2: canton; chórek]
zimna wóda wpada w gardło
jakby była wodą mineralną
ale gdyby była wodą
pilibyśmy ją? nie bardzo!

zero-siedem, po dwa piwa
wyglądamy jak warzywa
a jak byśmy wzięli litra
to by każdy się porzygał!

świnie tańczą na parkiecie
jedna ładna, brzydkich – dziesięć
wszystkie potrzebują szpachli
jak te auta na lawecie

bijmy dupy, bijmy palmy
każdy z nas jest niezniszczalny
a nad ranem wszyscy leżą
jak menele na centralnym!

[refren: chwytak;]
gdy włącza się niezniszczalność
ciągle możemy pić!
walimy do siódmej rano
i zalewamy pysk!

gdy włącza się niezniszczalność
ciągle możemy pić!
walimy do siódmej rano
i zalewamy pysk!

gdy włącza się niezniszczalność (niezniszczalność!)
ciągle możemy pić!
walimy do siódmej rano (do siódmej rano!)
i zalewamy pysk!

[canton]
(niezniszczalność!)
(do siódmej rano!)



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...