a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

cichoń - chała lyrics

[zwrotka 1]
nie mam nic do zaoferowania prócz kutasa i tych samych, starych opowieści
nie biorę już tabletki, nie umiem być konsekwentny, śnią mi się areszty
pamiętam skurwiel z klatki obok mówił, że mamie będą zgrzytać zęby
bo zbieraliśmy jarzębiny z drzewa, które było pod jego balkonem
pamiętam słońce z bukowskiej, które cieszyło mnie bardziej niż teraz jakikolwiek moment
ja pierdolę, w którą stronę to idzie
od jakiegoś czasu nie widzę nic za horyzontem
nie mogę wyjść za linię narysowaną przez ślinę
dawno się zgubiłem i trochę w tym odnalazłem
goszczę to samo co dawniej, tylko teraz jest starsze
w chuju mam planszę, ale i tak jestem pionkiem
kostka poszła w ruch razem z lolkiem
morda poszła w kubeł przez tę ku+
nie chcę wybaczać dopóki coś się nie stanie
mimo wszystko, zawsze widziałem w swoim ołówku diament
mimo wszystko, gówno idzie dalej, dalej niż się spodziewałem
ale dalej mi mało, nie wiem co to dialog
widzę tylko l+stra, sam jestem tylko l+strem
dziś znowu spokojnie usnę, wstanę z tym samym haluksem
czemu się wkurwiam, że to trudne? nigdy nie miało być łatwe

[przerywnik]
–bez zaświadczenia (nam) nie wolno wydawać proszę pani, my musimy uzupełniać, wyjaśniać
–proszę pani, to przecież ja przyniosłam takie małe zaświadczenie
–no, ale ja pani mówię, że jak mamy dwa różne zaświadczenia, proszę pani, nam jest nie wolno wypłacić tak renty. żeby dla pani gorzej…
–proszę pani, ja złożyłam już te dok+menty, co żądano
–no więc mówię pani, że są dwa różne!
[zwrotka 2]
mam ochotę zajebać tego typa, nic mnie nie dotyka
tylko muska, joint jak różdżka i podpórka, oby nie do jutra
czasami czuję się jakbym był sam ze swoim gównem
wszystko jest tak samo malutkie i nie ćwiczę musztry
potrafię się dopasować, trzy+czwarte życia byłem sm+tny
nie tańczę rumby, na dyskotekach szkolnych nie tańczyłem w ogóle
mówię do niej czule i pierdolę ją czule
ale nie czuję w ogóle, żeby coś to zmieniało
czasami wszystko jest dla mnie chałą
ale potem myślę: ‘nic się nie stało’

- cichon lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS