azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ciech, pjus, kamel - leming lyrics

Loading...

[ciech]
to było tak: rok pański ’89. robactwo
porzuca służbę, za to zaczyna doradztwo
wsi, handel bronią, farmacja
ale władza to 4 władza, informacja
więc znajdują kapitał, tworzą koncerny
budują system prawie jak pancerny
tak zrobili to, porwali tłumy
żeby ich umysły cofnąć znów do komuny!
bzdury i kłamstwa, miks podaje chemik
dyrektor programowy wstrzykuje im arszenik
idą gęsiego, efekt śnieżnej kuli –
w czerwoną pułapkę wpada biały królik
czemu? bo ktoś zamiast nich postawił x
zczają się nie wcześniej niż płynąc przez styks
kto? lud tubylczy nie wie co to eurokac
mają euroobyczaje, ale nie mają europłac
spróbuj zatrzymać ich potop
leming nazwie cię katol i ksenofob
będzie pluł, wyśmiewał, z nienawiścią patrzył
w przeciwieństwie do niego masz sprawne synapsy
myśl! on nie myśli nuci zasłyszany chorus,
ignorancja pcha do przodu eurosojuz
polska prosi i polska przeprasza
ale jest wszystko ok, bo w garnku jest pasza, nie?

[ref.]
kupuje, konsumuje, widzi plecy – leming.
kupuje, konsumuje, widzi plecy – leming
kupuje, konsumuje, widzi plecy – leming
marsz, marsz, lewa-prawa, sam myśleć nie masz prawa
[x2]

[pjus]
oddając głos na nich podajesz rękę skurwysynom,
ty nie chcesz prawdy, wolisz w spokoju płynąć
kilka zgranych hasel, bo ponoć tak wypada
robić tak jak wszyscy i tak jak oni gadać
i tak niestety myśli tutaj wielu mi bliskich
socjotechnice wierzą niemalże od kołyski
i śmieją się ze mnie, gdy mowa o polityce
bo ja wierzę w ideały, tych co w potylice
dostali strzał. teraz mogą tylko milczeć
i w ciemnych dołach leżą ich relikwie wilcze
a gdy mówię – nie pijcie z zatrutej tej studni
bo sprzedawcy tej wódy są kurewsko obłudni
mówisz: “to teoria spisku, nie ma takiego planu”
i dalej wierzysz w źródło, które sączy się z ekranu
wsi24 sformatuje ci garść newsów
że istnieje tylko garstka takich jak ja pjusów
że nosimy mohery, sabotujemy postęp
niepotrzebnie pytamy, bo odpowiedzi proste
ja wierzę w taką polskę, nawet jesli to kraj krzywy
pamiętaj – z prądem płyną tylko martwe ryby

[ref. x2]

[kamel]
nie deptać flagi (flagi) nie pluć na godło (godło)
bo znowu szczekają psy, znów w tv typ ze świńską mordą
moda na polskość – my lansujemy ten trend
choć wierchuszka chce byśmy do siebie czuli tylko wstręt
usuń ze szkół historię, daj lektury we fragmentach
wyhoduj bez korzeni niemyślącego konsumenta
bóg, honor , ojczyzna, to zbiór haseł niebezpiecznych,
są jak postaci z reklamy – bądź sobą, pij naszą pepsi
jedzą żeby jeść (jeść!), piją żeby pić (pić!)
chcą chleba, igrzysk, poza własnym nosem nie chcą widzieć nic
pokolenie grilli, rat, kredytów, promocji w marketach
dla nich być znaczy mieć, nie poszukuj w nich hamleta
hasło wolność (wolność) w karykaturę chcą zmieniać
wolny od odpowiedzialności, od zobowiązań, wolny od myślenia
1984 w ‘012 powraca
więc powiedz mi jak to jest – czy kochasz już wielkiego brata?!

[ref.]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...