cns official - oiom lyrics
{1 zwrotka}
[cień]
codziennie sie mierz stojąc twarz w twarz
przy oknie bez zasłon myśląc co to świat
anarchia, pacyfki, ryki, skowyty
począwszy od wejścia do zejścia gdzieś tam
profesje, doktorzy, bogom się nie śniło
że technika wzrasta, a ludzie wciąż giną
rozlewa się krew, wampiry to lubią
każdy z nas ma maskę: viri sanguinum
oblicza wciąż dla mnie bywają nie łatwe
a zrobisz coś źle – przyszyją ci łatkę
na trakach życiowo nie zawsze będzie
wyrocznią moją są przeżycia wczesne
snami moimi z paroma się dziele jak wsiadam do ‘yyy’
za daleko jestem
nie brnę do złego chce korzystać z życia
choć one jak nić pęka i cisza
będę jak doktor fechtunek mam w rękach
fantazja moja granic żadnych nie zna
wezmę gitarę powycinam struny i bez trudu znajdę tych co trzeba skrócić
nie domyślasz się, to przyszła ta pora
pseudo śpiewacy to o was jest mowa
za dużo hałasu , paparazzi wokół
chodzi tu o jedno nachapać się gościu
im lepszy kontrakt tym lepsze zarobki, spoko normalne te ciągłe przewiązki
nie myślę tu za was, choć jakbym to zrobił show biznes by jebnął jak w doszyte rogi
agresji zbyt dużo aby ją stłamsić
podobnie jak bona dodać te naparte
porywacie się często z motyką na słońcę
padacie jak ikar, wy kurwy tonące!
{refren} x2
[scratchy, cień, nightmare]
oioim x3
-to terapia na głośniki
oiom x3
-rozniesie tę scenę słyszysz?!
oiom x3
my tu rozwijamy skrzydła
tamtym łakom jest potrzebna szybka opieka medyczna!
{2 zwrotka}
[nightmare]
chcą mi kurwy wejść na łeb, sam nie mogę ich odgonić
znowu pojebane myśli, w głowie mi się od nich roi
wygram z nimi tylko wtedy, kiedy dotrę na tą górę
tanio skóry wam nie sprzedam, bo mi pudzian szył tą skórę
ziomków ma przy sobie zawsze
lecz mnie czasem boli serce
nie zgubię w życiu miłości, no bo nie znalazłem jeszcze
ty nie pasujesz tutaj typie
to tak jakby puścili kurwa zenka wam na stypie
kiedyś hajs się mi nie zgadzał, jebać drogie restauracje
teraz też mi się nie zgadza, tylko częściej mu przyznaję rację
nie pozerskie teksty o tym ile suk dziennie ruchamy
no bo rezerwacja w sercu będzie dla tej jednej damy, tylko!
nie jaram sobie trawy, bo i bez nie mam w chuj jazdy
jazdy po obranej dużo wcześniej – określonej trakcji, ej!
młody spyro, kiedy robię ogień!
mam przeświadczenie kto jest moim wrogiem
wyrwany z bloku
jeszcze chwila no i omnipotent
wyrwany z brudu tego miasta
kurwa mów mi kontekst
rosnę lirycznie i to czuję, bo to czuję w wersach
ja to ten barnard, no wkładam w to mój kawał serca
jestem co raz wyżej, sprawiam wam tu niezły headache
a jak negujesz autentyk…. kurwa obczaj cd-ek
Random Lyrics