coma - odniebienie lyrics
z tobą jest trochę jak z opłatkiem
jesteś po wierzchu lekko przezroczysta
chciałbym nie musieć patrzeć
kiedy nie umiem cię przeczytać
mówisz, że mnie wcale nie lubisz
ale lubisz siebie w moim towarzystwie
z chęcią poddajesz się zniechęceniu
wolisz nie umieć, wolisz nie myśleć
szukasz kogoś, kto cię lekko uszkodzi
jak dyktator wtrąci do własnego raju
kontrast ustawiasz szotami w barze
byle nie widzieć swoich własnych braków
mówisz, że kochasz mnie, kochasz tak bardzo
lecz nie lubisz kim się ze mną stajesz
bo stajesz się tym kim cię widzieć pragnę
jaką cię biorę, taką się oddajesz
czasem musimy się trochę upodlić
żeby dalej móc na siebie patrzeć
czasem musimy coś w sobie wymodlić
żeby dalej móc dla siebie znaczyć
czasem musimy się trochę upodlić
żeby dalej móc na siebie patrzeć
czasem musimy coś w sobie wymodlić
żeby dalej móc dla siebie znaczyć
[tekst i adnotacje na rock g*nius polska]
Random Lyrics
- vip - big (remix) lyrics
- punchdagger - nomad lyrics
- arnaldo & patrulha do espaço - emergindo da ciência lyrics
- garrickson - self control lyrics
- guerlain - нож (knife) lyrics
- dave prince - a child is waiting lyrics
- antua - zajebałem im fejm lyrics
- passenger - let her go (michael eaborn karaoke cover) lyrics
- amiral - medusa lyrics
- lil spastic - obama diss track lyrics