azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

coma - osobowy lyrics

Loading...

wrzesień znośny,październik owszem
listopad!
tydzień wystarczył by kształty
spłynęły do stóp
pociąg przemieszcza się
z gdańska do tczewa
na przemian domy
na przemian drzewa
po łukach wślizgują się w noc
przedział na przestrzał
rozpięty przez pola
ostatnie krowy
do okien wzrokiem, bez przeszkód
z rytmicznym łoskotem
kołysze się w głowie
o tory bez wspomnień pospieszny wagon bzdur
niejedna urośnie w rozmiary dostojne
by żuć ją pokornie i czuć
jak namolnie
przemienia się w obraz lub kształt perspektywy
konstrukcji ulotnych prawda
konstrukcję ulotne jak stacje za oknem
chwilowo wgniatają się w mózg
i gdyby chcieć zostać
w cieplewie, skowarczu
na dłużej i bardziej
i gdyby chcieć sprostać
to cóż?
grubas na przeciw wyjarał pół paczki
a pety dogasza w kubeczkach od kawy
lecz inne przedziały obsrane są ludźmi jak ul
za chwilę wysiądę
i nie dam mu w mordę
i będę go wchłaniał
ze smrodem ubrania i niósł przez perony
bo w tczewie przesiadam się znów
jest tylko jedna słodka perspektywa
tego się trzymam
nadymam po brzegi
i mam
że, w monopolu zakupię pół litra
wypiję i przyznam
że, po co się spinać
aż tak ?

listopad receptorów
listopad semaforów
niespieszny osobowy trans



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...