azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

cooks - manhattan lyrics

Loading...

[zwrotka 1: cooks]

zrobiłem swoje po latach chciałem tu z tobą pogadać, w około burze ja stoję po środku i wierz mi to nie jest “manhattan”
cisza tu jak makiem zasiał , oni mnie chcieli obrażać
dzisiaj to ja nie mam wstydu i zrobię po trupach i zrobię po trupach ten milion , ulica cała w neonach zimne betony nie razi mnie ona
zapalam tylko od czasu gibona , żyje tym wszystkich my chcemy być ponad , nigdy nie trafiały do mnie te słowa i nigdy nie będzie po twojemu ziomal , chyba że idziesz tu ze mną będzie lepiej to na pewno , dosyć mam tych twarzy średnio lubię słuchać jak jest kiepsko, miasto dawno mnie uspało to nie droga mleczna wiem to
to nie droga mleczna wiem to (yea)

[ refren ]

budzę się tu co dnia obok jednych z dam
gubię się tu co dnia a mam jakiś plan
miałem nisko upaść, a idę do gwiazd
to nie “manhattan”, dla ciebie ten tadź mahal x2

[zwrotka 2: zey]

ja tu mam to siano co noc i zapętliłem sny może nawet w nieskończoność idę wolno [oej] , chce za parę lat być tym samym sobą , mogę tyrać tu jak robot mogę być kimś , wyjebane w walkie-talkie ziomy palą tu jak smoki w ameryce noszą glocki
a tutaj tylko g-shocki [joł] , widzę świat jak młody ziom nie idę pod prąd , dla niej wybuduje tadź mahal bo zbudowałem schron

[ refren ]

budzę się tu co dnia obok jednych z dam
gubię się tu co dnia a mam jakiś plan
miałem nisko upaść, a idę do gwiazd
to nie “manhattan”, dla ciebie ten tadź mahal x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...