azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

corney - fatum lyrics

Loading...

[refren]
wychodzimy na prostą no bo całe życie w klicie
zwiedzam samotnie ulice w kurwe wyjebany syfem
miałem duży plan na siebie, a wciąż się niszczę
znajdziesz we mnie demony, na pewno nie jakieś życie
lecę z używkami i się wyłączam na weekend
wyłączam na tydzień, może w ogóle zniknę
wiem że byłoby lepiej gdybym wtedy się nie zachlał
teraz pozostaje mówić mi kurwa że takie życie
mieszam to i tamto, zaraz lecę za orbitę
znowu jakiś typ pisze że chce mnie na feacie
znowu jakaś suka mówi że chce mnie u siebie
kiedyś chciałbym się nią zająć, dzisiaj na ogół mam wbite
wyrobiłem stilo, dzisiaj jestem zawodnikiem
dlatego się czuje lepszy tu od zajebania laków
przejechałem się kiedyś, dlatego nie ufam cipie
chciałbym to ogarnąć, ale nie dajesz mi znaków
[zwrotka]
dziś wiem że alkohol to popierdolone fatum
tonę jak topielec, nawet nie usłysz ratuj
możesz mnie nie sk+mać jestem pojebanym typem
dzisiaj bardziej od baletu wolę pooglądać zachód
muszę zachować orient, wokół pełno samych wraków
ja nie mogę się zaćpać, wiesz nie mogę być taki
nie ma nic gorszego kurwa od uczucia braku
ja już w wieku piętnastu zapierdalałem do pracy
chcę poczuć ciepło twych ramion, nie kurew
pierdolić dół już, my chcemy iść w górę
chciałbym coś poczuć, bo teraz nie czuje
pierdole wszystko, chce górę znieczuleń
miałem cię tak blisko, i tak szybko znikłaś
chciałbym pokochać cię, ale nie umiem
może to jedna z tych pijanych gadek
a może na serio coś w tobie znajduję

[przedrefren]
chcę poczuć ciepło twych ramion, nie kurew
pierdolić dół już, my chcemy iść w górę
chciałbym coś poczuć, bo teraz nie czuje
pierdole wszystko, chce górę znieczuleń
miałem cię tak blisko, i tak szybko znikłaś
chciałbym pokochać cię, ale nie umiem
może to jedna z tych pijanych gadek
a może na serio coś w tobie znajduję
[refren]
wychodzimy na prostą no bo całe życie w klicie
zwiedzam samotnie ulice w kurwe wyjebany syfem
miałem duży plan na siebie, a wciąż się niszczę
znajdziesz we mnie demony, na pewno nie jakieś życie
lecę z używkami i się wyłączam na weekend
wyłączam na tydzień, może w ogóle zniknę
wiem że byłoby lepiej gdybym wtedy się nie zachlał
teraz pozostaje mówić mi kurwa że takie życie
mieszam to i tamto, zaraz lecę za orbitę
znowu jakiś typ pisze że chce mnie na feacie
znowu jakaś suka mówi że chce mnie u siebie
kiedyś chciałbym się nią zająć, dzisiaj na ogół mam wbite
wyrobiłem stilo, dzisiaj jestem zawodnikiem
dlatego się czuje lepszy tu od zajebania laków
przejechałem się kiedyś, dlatego nie ufam cipie
chciałbym to ogarnąć, ale nie dajesz mi znaków



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...