azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

corney - porozmawiajmy o bólu lyrics

Loading...

[refren]
rzadko widziałem słońce tu raczej od chuja brudu
tu ludzie życzą gorzej jak się trochę lepiej masz
zawsze czułem się k+maty ale nigdy jakimś guru
znowu zostaje sam pewnie tak samo to znasz
w chuj przechlana morda ale wyróżniam się z tłumu
chciałbym móc coś poczuć ale wszystko jest na raz
pol życia nie chciałem żyć porozmawiajmy o bólu
wiem ze najlepiej składam to jak mam chujowy stan

[zwrotka]
ośki topią się w szarości to dlatego chce wyjebać
tutaj ludzi budzi kamień po to by usypiał xan
tonąłem już tyle razy wiec ciągle pływam po bitach
nie wiem czy życie wybrało mnie czy to po prostu fart
nie chcę nigdy więcej kurwa mówić że na coś nie styka
lecz jak miałbym nie być sobą to jebać ten cały hajs
stąd wychodzisz gdzieś na topie albo kończysz na odwykach
łatwo się zapuścić ten syf to głęboki las
niektórym ten ogień zgasł dzisiaj mogę cię rozpalić
mam w chuja dziwnych jazd chciałbym zrobić cię naćpany
dziś znowu odpulam balet bo to parę pustych gadek
i puste małolaty co potrzebują uwagi
bo nigdy nie miały taty i się wpierdalają w dragi
zoba gdzie teraz jestem a chcieli we mnie to zabić
tu szybko wykorzystają to jak okażesz się słaby
ciężko liczyć na kogoś kiedy liczysz same straty
[refren]
rzadko widziałem słońce tu raczej od chuja brudu
tu ludzie życzą gorzej jak się trochę lepiej masz
zawsze czułem się k+maty ale nigdy jakimś guru
znowu zostaje sam pewnie tak samo to znasz
w chuj przechlana morda ale wyróżniam się z tłumu
chciałbym móc coś poczuć ale wszystko jest na raz
pol życia nie chciałem żyć porozmawiajmy o bólu
wiem ze najlepiej składam to jak mam chujowy stan



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...