corney - przekaż moim wrogom lyrics
[zwrotka 1]
mógłbym robić to jak oni, idę swoją droga
słuchamy starych numerów, kminię je na nowo
mam popierdoloną jazdę, kminię czy mam ogon
corney jeszcze będzie wielki przekaż moim wrogom
już chyba za dużo rzeczy robię nałogowo
i serio pierdole studio, najwięcej dał novox
wiem że im nie pasowałem, zawsze byłem sobą
w życiu które mam ciężko jest dawkować z głową
mam dopiero osiemnaście, a mi siada serce
pod włosami kryłem sm+tek, teraz mam go głębiej
musze poukładać życie, muza to narzędzie
chciałbym nie musieć się robić żeby poczuć więcej
ona teraz zajarana, chce mnie poczuć mocniej
życiе nabiera obrotów, muszę złapać oddech
zatracony i zgubiony, coś jak byłbym lostem
dziś niе mowie im niczego, no i trzymam odstęp
[refren]
moje wnętrze jest od dawna napełnione gniewem
czemu sam się niszczę, miałem plan na siebie
od dawna nie wierzę że coś jest forever
skoro dzisiaj nawet jutra już nie jestem pewien
nikt nie wie co mam w sobie i co we mnie drzemie
znowu muszę porozmawiać, wyjeżdżamy w teren
mam przy sobie parę osób które w kurwę cenie
dzisiaj wiem co ma znaczenie
[zwrotka 2]
muszę porozkminiać rzeczy, palę kiepa w oknie
w lato wychodziło słońce, ja wewnętrznie mokłem
oni kiedyś wielka beka, dzisiaj piszą “mocne”
kurwo robię to co czuje, nie to co jest modne
kolejny wieczór, a ja sam ze sobą toczę wojnę
wiem że muszę zrobić dużo, ale jakim kosztem
ziomo ratował mi banie, musiałem się podnieść
kiedy po kolejnym locie spadałem na mordę
kiedy po kolejnym locie spadałem na mordę
kiedy po kolejnym locie spadałem na mordę
kiedy po kolejnym locie spadałem na mordę
kiedy po kolejnym locie spadałem na+
nie szukam tej jedynej pomiędzy tymi na chwilę
wracam za parę godzin, potem pisze o tym linie
znowu zmieszałem za dużo sam, już nie wiem co prawdziwe
wiesz że to nie była miłość, a pierdolone promile
w chuju mam ich propozycje, nie chcę wjebać się na minę
to nie byłbym ja, gdybym robił to na siłę
znowu wylewam co czuję kurwa składam to w godzinę
nie mogę się naprawić, no bo sam siebie ryję
[refren]
moje wnętrze jest od dawna napełnione gniewem
czemu sam się niszczę, miałem plan na siebie
od dawna nie wierzę że coś jest forever
skoro dzisiaj nawet jutra już nie jestem pewien
nikt nie wie co mam w sobie i co we mnie drzemie
znowu muszę porozmawiać, wyjeżdżamy w teren
mam przy sobie parę osób które w kurwę cenie
dzisiaj wiem co ma znaczenie
Random Lyrics
- indigo64 (phonk) - purple lean lyrics
- lord of the lost - dead end lyrics
- interphace - energy (radio edit) lyrics
- iam3am - pac lyrics
- sophi piper - only you lyrics
- segismundo toxicómano - r.i.p. lyrics
- young graf - летать lyrics
- yiyo cabrerizo - who da fuck is u lyrics
- lila lilzch - our love slipped away lyrics
- seventh servant - jezebel lyrics