cruz (pol) - mondo cane lyrics
[wstęp filmu mondo cane (1962)]
telefon długo dzwonił, godzina była niepewna
sprzedasz mi działkę gdy się zetnę jak ty
powiedzmy, że wiem gdzie szukać czego ci potrzeba
skoro wiesz jak mnie znaleźć, wiesz także gdzie być
całuję zwisający z l+sterka naszyjnik
święty krzysztof zawsze ściągał nogę z gazu
trzeba, prowadzić tak by nie wjechać na gliny
lubią zgarnąć tax, od ciężkiego bagażu
ciche latarnie oświetlają boczne drogi
nastawiam radio, 86.8
ulubiona stacja, gra jazz w środku nocy
tylko dziwka na chodniku oferuje ciepło wzrokiem
takie miejsca opisują w gazetach:
“dnia y pan x odnalazł martwą żonę”
trzaskam drzwiami i odważnie się uśmiecham
“cześć! fryzury mamy całkiem podobne”
[x2]
zimna ziemio, zimnej nocy, księżycu niski jak przеdtem nigdy
ulubiona stacja gra dalej synkopy
przed oczami ciąglе wzrok tamtej dziwki
dnia y pan x odnajdzie czyjeś zwłoki
mężczyzna w średnim wieku z wbitym w ciało nożem
będą szukać świadków i sprawdzać monitoring
w gazecie wspomną krótko coś na przedostatniej stronie
święty krzysztofie + byłeś przy mnie zawsze
gdy wracałem pijany czy miałem ciężki bagażnik
święty krzysztof nie pomaga poza autem
wstaw się proszę za mnie do najświętszej maryi panny
gdybym chociaż colta miał…
gnat leży uśpiony na gazetach pod łóżkiem
jeden lub dwa, bach!, celny strzał
i skurwysyn by padł z tym z czym próbował uciec
telefon długo dzwonił, godzina była niepewna
sprzedasz mi działkę gdy się zetnę jak ty
trzonek, zimnego noża wystaje z bebecha
latarnia cicho gaśnie jakbyś kręcił tani film
zimna ziemio, zimnej nocy
księżycu niski jak przedtem nigdy
ulubiona stacja gra dalej synkopy
przed oczami ciągle wzrok tamtej dziwki
Random Lyrics
- rów babicze - korzeń w chmarzeń (freestyle) lyrics
- plakai - ryodan genesis lyrics
- koszo - oversize lyrics
- billy (rock) - yellow roses lyrics
- elegy of madness - endless lyrics
- bisso na bisso - le cul entre 2 chaises lyrics
- milahmidiva - in the bedroom lyrics
- redwlf - hold back lyrics
- splashy.check - shake lyrics
- glizz - flying str8 lyrics