a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

cukrzyyk - 20 freestyle lyrics

mam 20 lat i martwię się o czas
bo chcę miliony a dalej ich brak
palę benzynę, wciąż pełny jest bak
wiesz o czym będzie drugi minipac
jak już musisz no to daj mi konkret
5g zawijam w folię jakbym dziwne teorie miał ciągle
paka na jajach, pants low naturalnie robią moje spodnie
leci nwa w moim chevrolet
no a z tobą obok znowu gonię sen
ja apetyt wilczy i próbuje zjeść
ale duża uczta bo masz duży cake
na ciele położę ci parę k
karat na karat na karat to grzech
santa maria pokaż co nie widać
a zrobimy sobie z tego parę scen
i chodzi o dźwięk, wcale nie to co zabija mi tlen
nie wiem czy rozumiesz jaki w tym sens
na dzieci za wcześnie ale chciałbym 5
o czym mam nawijać mając tyle lat
że kręci mnie twoja dupa i hajs?
refren zaśpiewam ci prosto w twarz
bo pasuje w sam raz
dobrze znasz nas

przekreśliłem dolar i jeszcze więcej sam straciłem w słowach
straciłem dużo w nałogach chociaż sam już nie wiem po ile dzisiaj chodzi towar
byłem za głupi, żeby zdać ten sprawdzian
ale nauką każda porażka
choć kochałem palić planta z synem komendanta
dziś mi to nie starcza
nie leje miodu na uszy, ale zapamiętaj lepiej kto kurwie daje
słyszy nas całe miasto, dobrze, że zna warszawę
fotoradar ustaw się do kamer
panie władzo wszystko przez przypadek
wciąż spóźniony, gdzie jest mój zegarek
znajdę czas jak będzie philip patek
wyjebane, puszczam ocean franek
que sera sera, czemu was ciągle podnieca afera
ja kocham spokój no i kocham ciszę
ale wokół biznes, nie siedzę na piździe
pojebane życie ciągły slalom
akceptuję to co karty dają
boje się co wyjdzie za rok
może w końcu będę mógł się nazwać tatą
jeszcze raz
mam 20 lat i martwię się o czas
palę benzynę, wciąż pełny jest bak
o czym mam nawijać mając tyle lat
że kręci mnie twoja dupa i hajs?
choć kochałem palić planta z synem komendanta
fotoradar ustaw się do kamer
panie władzo wszystko przez przypadek
wyjebane, puszczam ocean franek
c

- cukrzyyk lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS