czarke piwko - molo lyrics
[refren]
butla płonie w ręce, chociaż to nie jest molo
by od gówna uciec pijemy tu alkohol
jedni biorą benzo drudzy raczą się mefką
wszyscy chcemy tylko zabić tę niepewność
[zwrotka 1]
i znów na angielskiego kurs kładę wielki chuj
dziś tu wpada sm+tny mood, nie wiem skąd ten ból
miałem uczyć się i miałem robić gruby papier
lecz jak skoro nawet na błędach nie potrafię
myśli zainfekowane grzechem jak przez grzyb
i czym jest grzech skoro nie wierze w ten mit
uciekam przed hordą, gdy zamykam swoje oczy
pierdolona samotność nawet w związkach jad toczy
jeśli kocham swoich ludzi czemu jеstem taki?
że czasem irytuję się jak prawaki na robaki
obwiniam siеbie niepotrzebnie, wyolbrzymiam rzeczy
odcinam się, brak języka w gębie, overthinking męczy
brutalny świat, za międzą wojna i cierpienie
ja dwapięć lat+ co chcę robić dalej kurwa nie wiem
samotny jeździec, ciekawy świata, zagubiony trochę
jak deacon, jak ellie i coś jak joel
[refren]
butla płonie w ręce, chociaż to nie jest molo
by od gówna uciec pijemy tu alkohol
jedni biorą benzo drudzy raczą się mefką
wszyscy chcemy tylko zabić tę niepewność
butla płonie w ręce, chociaż to nie jest molo
by od gówna uciec pijemy tu alkohol
jedni biorą benzo drudzy raczą się mefką
wszyscy chcemy tylko zabić tę niepewność
[zwrotka 2]
panowie w garniturach grają sobie w grę wciąż
ja nie chcę w geopolitykę, chcę grać se w days gone
znajomi biorą śluby, rodzą dzieci, ja załamka
the last of us, który jeszcze nie chce dorastać
zarzucam lsd i spędzam świetnie czas z ziomkami
w takie dni znowu stajemy się dzieciakami
wtedy nie myślę o patorodzince, no i stresie
kiedyś starałem się im pomóc… i poległem
rapuję tę muzykę, bo chyba szukam atencji
ratuje mi psychikę, nie chcę mieć depresji
niska samoocena, bo od małego oceniany
przez szkołę i familię+ nadwrażliwiec pojebany
wylewam z siebie uczucia; butelka whisky
w tym roku otwieram się bardziej dla bliskich
może pójdę na terapię inną niż rap
a może w głuszy zaginie po mnie ślad
[refren]
butla płonie w ręce, chociaż to nie jest molo
by od gówna uciec pijemy tu alkohol
jedni biorą benzo drudzy raczą się mefką
wszyscy chcemy tylko zabić tę niepewność
butla płonie w ręce, chociaż to nie jest molo
by od gówna uciec pijemy tu alkohol
jedni biorą benzo drudzy raczą się mefką
wszyscy chcemy tylko zabić tę niepewność
Random Lyrics
- twin atlantic - lift lyrics
- desade - nemůžou mě vystát lyrics
- angélica porto - uma tarde em jerusalém lyrics
- zom zoms - cigarette lyrics
- tye beats & veeze - wocky sinner lyrics
- yurisqua - petit coeur lyrics
- khel pangilinan - dance with my father lyrics
- bektech - влюблена lyrics
- rosaegori - оберегает (protects) lyrics
- xrknz - rip kobe lyrics