azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

czeski – gem, set i mecz lyrics

Loading...

[verse 1: czeski]
weź się pakuj masz status lebiody
twoje walizki już czekają w korytarzu deblowym
nie wiesz o co chodzi, bo znam twoje zagrania?
czech nie podjebania jak bracia bryan
ta gra to mania, trzeba mieć jaja plus to coś
nie miałbyś ich nawet mając new b-lls
wchodząc na kort odsuwam cię w cień
ta ja tu tworzę historię jak suzzane lenglen
kończy ci się tlen, wróżę marną karierę
jestem gotowy na bój jak mahut z isnerem
kończę wolejem, to cie mocno pociśnie
tylko backhandy i forhandy mam prostolinijne
przebijam wawrinkę i novak się dziwi
teraz wie jak wyglądaja prawidzwe topspiny
nasz wynik to zawsze rower, gram rzetelnie
wpadnijcie w deblu to odprawię was na tandemie

[verse 2: czeski]
twoja gra to ciągła gra błędów
już w pierwszym gemie brakuje ci challenge’ów
grasz w challegerach, ja zdobywam wielkie szlemy
sk!llsy, p-ssing shoty i inni cie wyminęli
potrzebny ci trening, najlepiej w wzmożonej dawce
mam język tak cięty że nazywam go slajsem
to jasne, twoja forma bliska kalectwa
twa panienka spięta stęka jak azarenka
nieustanna lekcja, chcesz mnie pokonać? śmiało
jestem nie z tej ziemi jak rafa na roland garros
ciągle z parą, ale jak zabraknie mocy
ide na skróty nie poprzez hashtagi, ale dropshoty
dobry motyw, przyznasz sam, jestem skory grać
doświadczenia pozazdrościłby mi sam tommy haas
jesteś wytrzymały jak ferrer
skończ proszę rozpłyniesz się jak ferrero… rocher
tak wygląda ten proces jeśli szukasz afery
twoim idolem federer że pijasz rogery?

[verse 3: czeski]
zazdrościsz mi tego bo kto taki level miewa
masz problem ze sobą jak z serwisem dementieva
ta nowina świat obiega, będzie o mnie głośno
jak o wkurwie janowicza na decyzję sedziowską
mats wilander daje mi propsy za wywiad
wie że mam więcej tytułów niż jebane siostry williams
to moja misja posprzątać ten ranking
sharapova, ivanovic to już moje fanki
te twoje drajwy to technika żadna
zmień rakietę lub weź medical timeout
to okazja, opychaj trawę na wimbledonie
albo goń perfumy sabatini pod stadionem
taki wróżę ci koniec, nędzny wiesz?
mój kolejny smecz zapewnia mi gem, set i mecz
lecz nie nakręcaj się na mnie przez to jak kretyn
bo tak naprawdę w życiu nie trzymałem rakiety

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...